Manuel Lanzini jest już w Londynie, gdzie będzie kontynuować rehabilitację. Zawodnik trzy miesiące temu przeszedł operację kolana w Barcelonie.
Przypominamy, że 25-latek doznał kontuzji więzadeł krzyżowych podczas jednego z treningów reprezentacji Argentyny. Stało się to chwilę przed finałami mistrzostw świata, przez co nie mógł on wystąpić na rosyjskim Mundialu.
Kontuzja okazała się być bardzo skomplikowana i wymagała operacji. Przeprowadził ją hiszpański ortopeda, Dr Ramon Cugat w Barcelonie. Lanzini pozostał w hiszpańskim mieście przez następne trzy miesiące, współpracując z dr Cugatem i jego zespołem. Odbywało się to w porozumieniu ze sztabem medycznym West Hamu. Stan Argenyńczyka znacząco się poprawił, a pomocnik wrócił klubu. West Ham zdecydował, że rehabilitacja będzie kontynuowana pod okiem klubowych specjalistów w ośrodku treningowym Młotów, Rush Green.
– Jesteśmy naprawdę zadowoleni z postępów jakie zrobił Manu. Wspaniale jest go znów mieć z nami. Manuel jest bardzo zdyscyplinowany i bardzo zmotywowany. Zmierzamy we właściwym kierunku. – powiedział kierownik sztabu medycznego Młotów, Richard Collinge.
Collinge w wywiadzie dla oficjalnej klubowej strony zdradził również kilka informacji dotyczących Andy’ego Carrolla, Winstona Reida i Samego Byrama, którzy również wracają do zdrowia.
– Postępy jakie robi Andy są naprawdę dobre. W tym tygodniu zaczniemy pracować na boisku, a to duży postęp. Winston Reid wciąż musi używać ortez. Jego leczenie będzie trwało trochę dłużej niż przewidywaliśmy, ale robi też duże postępy. Sam Byram, doznał kontuzji na wypożyczeniu w Nottingham Forest, w tym tygodniu przeszedł operację.
– Mamy również na uwadze kilka drobnych urazów innych zawodników, jednak trzymamy rękę na pulsie. Robimy wszystko co w naszej mocy, by zawodnicy wyszli do spotkania z Everton w jak najlepszym stanie fizycznym. – zakończył Richard Collinge.