Manuel Lanzini jest pod wrażeniem kibiców The Hammers. Argentyńczyk liczy również na wsparcie fanów w piątkowym meczu z Leicester.
Młoty już dziś wieczorem zmierzą się z będącymi w dobrej formie Lisami. Będzie to również debiut Davida Moyesa w roli szkoleniowca Młotów na Stadionie Olimpijskim.
Na obiekt we wschodnim Londynie stawi się ponad 50 tysięcy oddanych kibiców West Hamu. Lanzini zaznaczył, że cała drużyna jest wdzięczna za otrzymane wsparcie.
Argentyńczyk obiecał, że cały zespół będzie ciężko pracować, aby jak najszybciej opuścić strefę spadkową. Pomocnik ma nadzieję, że wkrótce zagości uśmiech na twarzach kibiców.
-Kibice są wspaniali. Wspierają nas nawet wtedy, kiedy nam nie idzie – powiedział Lanzini.
-Zrobimy wszystko, by zmienić naszą nieciekawą sytuację. Nikt z nas nie cieszy się z tego, co się dzieje.
-Fani to ogromna część tej gry. Robimy wszystko, co w naszej mocy, by poprawić rezultaty i sprawić trochę przyjemności kibicom.
Po porażce z Watfordem kapitam Mark Noble wyznał, że pewność siebie w szatni nieco osłabła. Argentyński piłkarz zgadza się z Anglikiem i proponuje swoim kolegom wrzucić wyższy bieg.
-W tym momencie nasza pewność siebie jest rzeczywiście nieco niższa niż zazwyczaj.
-Mamy świetnych piłkarzy i ciężko pracujemy, by zdobywać więcej punktów.
Pomocnik w telegraficznym skrócie opisał treningi pod okiem nowego szkoleniowca. Ponadto 24-latek wierzy, że on i jego koledzy są już blisko tego, czego oczekuje od nich David Moyes.
-Staramy się rozwijać nasze umiejętności. Ostatnio pracowaliśmy nad intensywnością. Mam nadzieję, że odniesiemy sukces, którego jesteśmy coraz bliżej – zakończył.