Pomocnik West Hamu Manuel Lanzini ma nadzieję, że Młoty w meczu z Hull City w końcu sięgną po trzy punkty, po serii pięciu meczów bez zwycięstwa. Argentyńczyk jest zdeterminowany, aby pomóc kolegom z zespołu w przerwaniu złej passy.
– Początek sezonu był bardzo trudny dla mnie. Przygotowywałem się z zespołem do Olimpiady, ale doznałem kontuzji kolana i ominął mnie początek kampanii. W połowie sezonu odgrywałem już większą rolę w zespole. Teraz czuję się świetnie i jestem pewny siebie. Trener wykazał wielką wiarę we mnie jak i w całą drużynę. Czuję, że jestem tutaj ważnym graczem i to jest właśnie mi potrzebne, abym pokazał na co mnie stać na boisku. – powiedział Jewel
– Nie czuję presji. Bardzo dobrze czuję się odgrywając kluczową rolę w zespole i czuję, że jestem ważną postacią w klubie. To jest to czego chciałem. – dodał
– To prawda, że nie graliśmy dobrze z Bournemouth w naszym ostatnim meczu wyjazdowym. Jeśli spojrzeć na mecze przeciwko West Bromowi i Watford to muszę przyznać, że szczególnie w drugich połowach byliśmy o klasę lepsi. Myślę, że poprawimy swoją grę. Możemy zawsze ciężej pracować i chcemy odnieść zwycięstwo. – przekonuje argentyński rozgrywający
W najbliższym meczu Slaven Bilić będzie miał do dyspozycji Marka Noble’a, który wyleczył kontuzję. Anglik najprawdopodobniej rozegra swój 399 mecz w bordowo-błękitnej pozycji. Lanzini bardzo cieszy się z powrotu kapitana zespołu, ponieważ bardzo dobrze mu się gra z 29-latkiem.
– Bardzo fajnie gra mi się u boku Nobesa. Zawsze lubię grać z doświadczonymi graczami, zwłaszcza z tymi którzy są bardzo blisko związani z klubem. Oni są osobami którzy pomagają zawodnikom na boisku i poza nim. To bardzo ważne mieć wokół kogoś takiego. Bardzo często obserwuje go na boisku. – zakończył były kapitan młodzieżowej reprezentacji Anglii