West Ham znajduje się w trudnym momencie sezonu, a menedżer Graham Potter odczuwa coraz większą presję po serii rozczarowujących wyników.
Zespół nie wygrał żadnego z ostatnich ośmiu spotkań, a media coraz częściej spekulują, że były menedżer Chelsea może stracić posadę jeszcze przed rozpoczęciem nowego sezonu. W klubie narasta napięcie – nie tylko na boisku, ale również poza nim.
Według doniesień The New York Times, w szatni doszło do spięć i konfliktów między zawodnikami, co tylko pogłębia kryzys. Tego typu sytuacje wskazują, że atmosfera w klubie jest daleka od ideału. Pojawiają się pytania, czy Potter nadal panuje nad szatnią i czy jest w stanie przywrócić spokój.
Choć sytuacja jest trudna, zarząd West Hamu ma wciąż zachować zaufanie do obecnego menedżera. Potter wcześniej pokazał swoje umiejętności trenerskie, zwłaszcza w Brighton, gdzie zbudował silny i dobrze funkcjonujący zespół. Teraz stoi przed kolejnym wyzwaniem – uratować sezon i odbudować relacje wewnątrz klubu.
Czas na odbudowę
West Ham dysponuje składem pełnym jakości, dlatego oczekiwania kibiców i władz klubu są uzasadnione. Cierpliwość jednak się kończy, a presja na wyniki rośnie z każdym kolejnym meczem bez zwycięstwa.
Potter musi szybko opanować sytuację – zarówno na boisku, jak i poza nim. Jeśli nie nastąpi poprawa, decyzja o zmianie na stanowisku menedżera może zapaść jeszcze przed latem.
Najbliższe tygodnie będą kluczowe. Zawodnicy i kibice są wyraźnie sfrustrowani, a ewentualna dalsza stagnacja może oznaczać rewolucję w klubie. Czy Graham Potter zdoła odwrócić losy sezonu i przywrócić wiarę w sukces? Przekonamy się już wkrótce.