Jak wszyscy doskonale wiedzą, w ostatnim spotkaniu ligowym z Evertonem, groźnej kontuzji doznał Dimitri Payet i nie zagra do lutego. W związku z tym menedżer West Hamu, Slaven Bilić musi zastąpić Francuza innym zawodnikiem. Przedstawiamy czterech potencjalnych kandydatów.
Michail Antonio
Formacja: 4-2-3-1
Anglik, który latem trafił na Upton Park z Nottingham Forest, dostał w tym sezonie tylko jedną szansę pokazania swoich umiejętności (30 minut w starciu z Manchesterem City 2:1). W związku z urazem Payeta, na środek pomocy przeszedł by Manuel Lanzini, a w jego miejsce do składu wskoczyłby właśnie Antonio. Bilić nie musiałby wtedy zmieniać ustawienia, i nadal West Ham grałby formacją 4-2-3-1. W poprzednim sezonie Antonio strzelił 26 goli dla Forest i spokojnie czeka na swoją szansę, prawdopodobnie nadejdzie ona bardzo szybko.
Mauro Zarate
Formacja: 4-2-3-1
Wydaje się, że taka opcja jest bardzo prawdopodobna. Argentyńczyk w tym sezonie gra bardzo dobrze i jest w stanie godnie zastąpić Payeta. Zarate byłby ustawiony na pozycji numer 10 i byłby odpowiedzialny za kreowanie akcji. Były gracz Birmingham City m.in. w starciu z Chelsea pokazał, że Bilić może na niego stawiać. W tym przypadku piłkarze również graliby niezmiennie w formacji 4-3-2-1, z Mosesem, Zarate i Lanzinim w linii pomocy.
Diafra Sakho
Formacja: 4-4-2
Po kontuzji do gry z Tottenhamem wraca Diafra Sakho i istnieje prawdopodobieństwo, że Senegalczyk wybiegnie w pierwszym składzie na to spotkanie, wraz z Andym Carrollem. Współpraca tych dwóch zawodników bardzo dobrze wyglądała m.in w poprzednim sezonie, podczas meczu ze Swansea. Powrót 25-latka jest dla Bilicia bardzo dobrą wiadomością, ponieważ Chorwat będzie mógł wypróbować kolejne opcję w ataku. W takim przypadku, piłkarze Młotów graliby bez typowego rozgrywającego. Na bokach ustawieni byliby Moses i Lanzini, natomiast Cheikhou Kouyate i Mark Noble byliby odpowiedzialni za kreowanie gry.
Alex Song
Formacja: 4-3-3
Po długiej przerwie wreszcie dostępny do gry będzie wypożyczony z FC Barcelony, Alex Song. 47-letni sternik klubu, nie raz już wypowiadał się, że Kameruńczyk jest bardzo ważną częścią jego zespołu i gdy tylko wyleczy kontuzję będzie na niego stawiał. Być może nastąpi to bardzo szybko i już w spotkaniu z Tottenhamem. Wtedy Bilić zmieniłby formację na 4-3-3 i Song byłby ustawiony w środku pomocy z Kouyate i Noblem. W ataku na skrzydłach graliby Moses i Lanzini, a rolę środkowego napastnika pełniłby Andy Carroll, bądź Diafra Sakho.