Podstawowy prawy obrońca West Hamu Sam Byram nie zagra w najbliższym meczu ligowym z Evertonem na London Stadium. To pokłosie czerwonej kartki, którą Anglik zobaczył w starciu z Sunderlandem.
Absencja 23-latka to nie lada problem dla Slavena Bilicia, który ma ogromny ból głowy z pozycją prawego defensora praktycznie od momentu przyjścia do West Hamu.
Najprawdopodobniej Byrama w składzie zastąpi Håvard Nordtveit, który grał już w tym sezonie na tej pozycji i spisywał się poprawnie. Norweg wszedł na murawę w ostatnim meczu Premier League z Sunderlandem po ponad trzymiesięcznej przerwie. Istnieje również mała szansa, że na boku obrony zobaczymy Cheikhou Kouyate, choć tutaj szanse na to są małe, gdyż Senegalczyk bardzo słabo prezentował się na tej pozycji.
Drugą opcją jest powrót do formacji z trzema środkowymi obrońcami i dwoma wahadłowymi. Na stoperze zagraliby Jose Fonte, James Collins i powracający po kontuzji Winston Reid. Natomiast na bokach Arthur Masuaku i Edimilson Fernandes, który w tej kampanii grywał już na skrzydle m.in. z pierwszym meczu z Sunderlandem, Arsenalem czy Evertonem.
Praktycznie bez szans na grę jest inny nominalny prawy obrońca Alvaro Arbeloa. Hiszpan nie może przebić się do składu i na pewno odejdzie latem z klubu, kiedy wygaśnie jego umowa.