W czwartek do południa media podały informację o urazie uda Cheikhou Kouyate. Wieczorem kibice odetchnęli z ulgą kiedy Senegalczyk pojawił się na ławce rezerwowych w meczu z Astrą Giurgiu. Jednak jak się dowiadujemy, Senegalczyk naprawdę zmaga się z urazem i prawdopodobnie nie zagra w niedzielę z Bournemouth.
Slaven Bilić zabrał do Rumunii 19 zawodników w tym trzech bramkarzy. Nasz pomocnik usiadł na ławce rezerwowych tylko dla tego, że Chorwat nie miał innych zdrowych graczy z pola do dyspozycji, tylko trzeciego golkipera Raphaela Spiegela, który usiadł na trybunach. Kouyate nie był w ogóle brany pod uwagę w tym spotkaniu.
Absencja Cheikhou może potrwać od jednego do dwóch tygodni.