Menedżer West Hamu United rozmawiał dzisiaj z mediami przed wyjazdowym meczem na Stamford Bridge, który odbędzie się w najbliższą sobotę.

Sobotnia gra rozpoczyna pracowity okres dla Młotów. Podopieczni Moyesa zmierzą się w kolejnym tygodniu z FCSB w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy UEFA, a następnie zagrają u siebie z Newcastle United w weekend.

To bardzo dziwne uczucie grać w sobotę

To niesamowite, ponieważ mieliśmy rok niedzielnego futbolu. Bądźmy uczciwi, dla nas to świetnie, że gramy w sobotę. To tradycja w tym kraju. To zawsze był dzień piłki nożnej, szczególnie w pokoleniu, w którym się wychowałem. 

Chelsea jest bardzo trudnym przeciwnikiem dla każdego

Mają naprawdę fantastycznych zawodników i właśnie teraz próbują stworzyć nową drużynę, a może nawet nowy klub, patrząc na zmiany, których dokonali w ciągu ostatniego roku lub dwóch. To może zająć trochę czasu.

Zagraliśmy przeciwko nim kilka dobrych meczów u siebie, kilka dobrych wyników też mamy na swoim koncie. Przegraliśmy z nimi tracąc bramkę w 93. minucie na Stamford Bridge w zeszłym roku.  W ostatnich latach grcze Chelsea byli mistrzami świata i mistrzami Europy. Z resztą, zawsze byli dobrą i mocną drużyną.

Druga połowa meczu przeciwko Tottenhamowi pokazała wiele dobrych cech naszego zespołu i to napawa optymizmem

Czuliśmy, że zbliżamy się do poziomu, na którym byliśmy, grając dobrą piłkę i do którego chcieliśmy wrócić. Musimy pokazać, że potrafimy grać dobrze znacznie dłużej niż tylko 45 minut. 

Jak zaaklimatyzował się Lucas Paqueta?

Jego angielski jest bardzo ograniczony, to jeden z problemów, które mamy w tej chwili, ale ogólnie rzecz biorąc, trenował wczoraj, chcemy go zaangażować jak najmocniej. Widać wpływ, jaki wywarł na drużynę, ale też chcemy być uczciwi i nie chcemy kogoś wciskać na siłę i od razu oczekiwać czegoś wyjątkowego. Chcemy dać mu szansę na poznanie zawodników i tego jak gramy. Poznawanie Premier League to chyba najważniejsza rzecz.

Staraliśmy się pozyskać graczy, którzy pomogą nam się utrzymać w górnej części tabeli

To jest plan – musimy to zrobić. Uważam, że najlepsze kluby również dobrze się rekrutowały. Jeśli patrzymy na Erlinga Haalanda i Darwina Nuneza oraz na kwoty, które musimy płacić, aby zdobyć najlepszych graczy…to jest trudny temat. Staramy się nadążyć, taka jest nasza praca i miejmy nadzieję, że uda nam się sprawić, by zawodnicy, których pozyskaliśmy pokazali najwyższy poziom.

To rok, w którym musieliśmy sprowadzić wielu nowych graczy

Potrzebowaliśmy tego. Gdybyśmy ich nie zdobyli, nie dalibyśmy rady grać w tylu rozgrywkach jednocześnie. Mieliśmy bardzo wąską kadrę. Myślę, że teraz bardzo ważne jest, aby nasi dotychczasowi ,gracze pomogli wszystkim nowym osobom się zintegrować. Mark Noble był naprawdę dobry w tej kwestii, teraz musimy dawać sobie radę bez Marka, który miał dar do integracji w zespole. Mamy tu również świetny zespół opieki nad graczami, a także nad ich rodzinami.

Jak blisko był Declan Rice, by kiedykolwiek opuścić West Ham w związku z regularnymi kontaktami z Chelsea?

Ja o niczym wiem, a klub zawsze informował, że Declan nie będzie dostępny – taka jest prawda.

Chcę mieć z nowymi zawodnikami jak najwięcej sesji treningowych

Chcę zobaczyć ich umiejętności, ale także innych graczy. Myślę, że to wymaga czasu – idealnie byłoby mieć wszystkich graczy przed sezonem, ale okno zamknęło się wczoraj. Mając ich przed rozpoczęciem kampanii, można rozegrać kilka gier przedsezonowych, zobaczyć, jak grają, ale i oni wówczas mieliby szansę zobaczyć jacy są koledzy z drużyny.

Kiedy wprowadzamy ich dopiero teraz, musimy intuicyjnie grać z nimi w meczach o ogromnej wartości. Jest to świetne dla publiczności, ale jako menedżer szukam wyczucia i wszystko muszę wypośrodkować.