Max Kilman, który przeszedł do Młotów z Wolverhampton, z pewnością nie zamierza rezygnować z marzeń o reprezentowaniu Anglii. W obliczu nadchodzących wyborów do kadry na mecze Ligi Narodów (w wywiadzie dla BBC Sport), 27-letni obrońca wyraził swoje ambicje, podkreślając, że gra dla reprezentacji, jest dla niego wciąż ważnym celem.

Kilman, po sześciu latach spędzonych w Wolverhampton, opuścił klub i podpisał sześcioletni kontrakt z West Hamem, stając się jednym z filarów letniej kampanii rekrutacyjnej. Wartość jego transferu uczyniła go jednym z najdroższych „zakupów” tego lata w Premier League, co podkreśla, jak bardzo ceniony jest przez swojego nowego pracodawcę.

West Ham, pod wodzą dyrektora technicznego – Tima Steidtena – zainwestował w Kilmana, jako kluczowy element swojego zespołu. Transfer ten nie był jednak łatwy do przeprowadzenia. Gdy Wolves ustalili cenę na 40 milionów funtów, wielu obserwatorów wątpiło, czy West Ham zdecyduje się spełnić te oczekiwania finansowe. Jednak ambicje Steidtena oraz chęć wzmocnienia defensywy sprawiły, że klub nie zawahał się wyłożyć tak znaczną kwotę.

Gra na najwyższym poziomie

Kilman ma za sobą sezon 2023-24, w którym był jednym z dwóch zawodników pola, obok Williama Saliby z Arsenalu, którzy rozegrali każdą minutę meczów Premier League. Jego konsekwencja i solidność na boisku sprawiły, że jego nazwisko zaczęło pojawiać się w kontekście powołań do reprezentacji Anglii na nadchodzące Euro 2024.

Dla Kilmana gra w kadrze Anglii to nie tylko marzenie, ale również cel, do którego dąży od lat. „To zdecydowanie wielki cel dla mnie” – powiedział w wywiadzie dla BBC Sport. „W ostatnich latach rywalizowałem z innymi środkowymi obrońcami Premier League i byłem konsekwentny. Chcę zajść jak najwyżej jako zawodnik, więc gra dla Anglii byłaby dla mnie ogromnym zaszczytem”.

Zbliżające się powołania na mecze Ligi Narodów przeciwko Irlandii i Finlandii, które ogłosi tymczasowy selekcjoner reprezentacji Anglii, Lee Carsley, są dla Kilmana szansą na realizację tych ambicji. Jego występy w West Hamie, gdzie jest postrzegany jako kluczowy zawodnik, mogą być decydujące w tym, czy uda mu się przebić do składu Three Lions.

Powrót do Londynu

Jednym z powodów, dla których Kilman zdecydował się na transfer do Młotów, był powrót do rodzinnego Londynu. Urodzony i wychowany w stolicy Anglii gracz przyznał, że możliwość gry w West Hamie była dla niego kuszącą propozycją, choć nie spodziewał się takiego obrotu wydarzeń.

„Nigdy nie myślałem, że opuszczę Wolves” – powiedział. „Byłem tam tak długo, więc to coś niecodziennego, ale urodziłem się i wychowałem w Londynie, co trochę ułatwia sprawę i jestem naprawdę szczęśliwy, że jestem w West Hamie”.

Powrót do Londynu to dla Kilmana powrót do korzeni, ale również szansa na kontynuowanie kariery na najwyższym poziomie w znanej mu scenerii. Londyn, z jego bogatą piłkarską tradycją, oferuje graczowi zarówno wyzwania, jak i możliwości rozwoju, które mogą pomóc mu w osiągnięciu marzeń o grze w reprezentacji.

Współpraca z Lopeteguim

Jednym z kluczowych czynników, które wpłynęły na decyzję Kilmana o przejściu do West Hamu, była perspektywa współpracy z trenerem Julenem Lopeteguim. Hiszpański szkoleniowiec pracował już z Kilmanem podczas jego krótkiego pobytu w Wolves, gdzie pomógł mu poprawić swoją grę defensywną.

Hiszpan jest znany ze swoich wysokich standardów i zdolności do maksymalnego wykorzystywania potencjału swoich zawodników. To właśnie te cechy przyciągnęły Kilmana do West Hamu. „Menadżer jest oczywiście ważnym czynnikiem” – przyznał Kilman. „Wykonał naprawdę dobrą robotę w Wolves. Miał wysokie standardy i chciał, aby każdy gracz osiągnął szczyt swoich możliwości. To właśnie robił naprawdę dobrze w swojej karierze. Doprowadził graczy do granic możliwości. Pomógł mi się tak bardzo poprawić”.

Współpraca z Lopeteguim może okazać się kluczowa dla dalszego rozwoju Kilmana, zarówno na poziomie klubowym, jak i międzynarodowym. Hiszpański trener, który odniósł sukcesy zarówno w klubach, jak i reprezentacji Hiszpanii, może pomóc swojemu zawodnikowi osiągnąć kolejny poziom w jego karierze.

Nowa era w West Hamie

Transfer Kilmana jest tylko jednym z wielu kroków, które West Ham podjął tego lata, aby wzmocnić swoją drużynę. Klub wydał już ogromną sumę na nowych zawodników, w tym na takich graczy jak Niclas Fullkrug, Crysencio Summerville, Aaron Wan-Bissaka, Guido Rodriguez czy młody brazylijski talent, Luis Guilherme.

West Ham, po zajęciu solidnego miejsca w środku tabeli w poprzednim sezonie, ma teraz ambicje na osiągnięcie czegoś więcej. Dyrektor techniczny, Tim Steidten, który przejął kontrolę nad polityką transferową klubu po odejściu ze stanowiska Davida Moyesa, zbudował zespół, który ma rywalizować na najwyższym poziomie.