Ben Johnson uważa, że z meczu z Chelsea, można wybrać wiele pozytywów i na nich także się opierać w pierwszym półfinale Ligi Europejskiej UEFA z Eintrachtem Frankfurt.
Myślę, że graliśmy naprawdę dobrze – wprowadziliśmy zmiany i wszyscy, którzy weszli grali tak, jakby byli w drużynie cały czas – powiedział Johnson. Łukasz obronił karnego i to było fantastyczne, dało nam wiarę, ale niestety kilka minut później padł gol, co było frustrujące. Jednak graliśmy w 10 i to miało znaczenie.
Było też wiele pozytywów, więc postaramy się wprowadzić te same rzeczy w czwartek i kiedy zagramy z Arsenalem w następną niedzielę. Wiemy, że Chelsea stwarza ekstremalne zagrożenie w ataku, ale nie byliśmy tym zakłopotani i czuliśmy się komfortowo. Kiedy padł gol, był to tylko drobny szczegół z wykończeniem i dlatego to niezwykle frustrujące.
Osiągamy dobre wyniki i mam nadzieję, że możemy to kontynuować
Mając na horyzoncie tak wielką grę, Johnson mówi, że on i zespół szybko pozbędą się rozczarowania porażką, koncentrując się na kolejnej europejskiej nocy w Londynie.
Nie możemy się już doczekać czwartkowego meczu. Od finału dzielą nas dwie gry, więc damy z siebie wszystko. To będzie dla nas ważna noc – musimy skupić się na Frankfurcie i przygotować wszystkich w 100% do tego spotkania.