Zainteresowanie West Hamu United Duranem trwa, z różną intensywnością, mniej więcej od stycznia bieżącego roku. Wraz z zakończeniem sezonu temat ponownie powrócił, a po otwarciu okienka transferowego znacznie przybrał na sile.
Jhon Duran jest obecnie celem numer jeden The Hammers. Wydaje się, że transfer piłkarza wypełni wszystkie znamiona wartościowego wzmocnienia – Duran ma zaledwie dwadzieścia lat, drzemie w nim spory potencjał i gra w drużynie rywalizującej o podobne miejsca w ligowej tabeli (co w przypadku transferu może wyraźnie osłabić bezpośredniego rywala). Być może jego rekord strzelecki nie imponuje, ale nie należy zapominać o przewodniej roli Watkinsa w napadzie The Villans – przy boku którego Duran nie może liczyć na komplet minut. Piłkarzem zainteresowana jest również Chelsea, ale wbrew pozorom to West Ham może okazać się bardziej kuszący – powodem jest właśnie potencjalny czas boiskowy. Duran jako Kolumbijczyk natywnie włada językiem hiszpańskim, a więc współpraca z trenerem i sztabem szkoleniowym z Półwyspu Iberyjskiego może być dużo łatwiejsza.
Można rzec, że 20-latek został częściowo sprawdzony na angielskich boiskach – w zeszłym sezonie w 23 meczach Premier League pięciokrotnie wpisywał się na listę strzelców (średnio 22 minuty na mecz). Zdecydowanie najlepszym meczem Durana jest majowe spotkanie przeciwko Liverpoolowi, kiedy to piłkarz zanotował dublet, ratując przy tym remis przed własną publicznością – dokonał tego wchodząc z ławki 10 minut przed ostatnim gwizdkiem.
Media donoszą (między innymi Fabrizio Romano), że najświeższa oferta złożona włodarzom z Birmingham wynosi 35 milionów £ wraz z 10% klauzulą od przyszłej sprzedaży. Kością niezgody ma pozostawać nieszczęsne 5 milionów £, których dołożenia żądają decydenci z Villa Park. Niechęć do drenowania kieszeni na London Stadium może być spotęgowana faktem, iż Duran szeregi Aston Villi zasilał za jedyne 18 milinów £ z amerykańskiego Chicago Fire. Logika każe sądzić, że to całkiem pokaźny profit jak na zmiennika wchodzącego z ławki. Warunki kontaktowe z obozem gracza są podobno wstępnie zaakceptowane, aczkolwiek sam gracz chce podjąć ostateczną decyzję oraz przejść testy medyczne po finale Copa America. Należy zaznaczyć, że Duran jest głównym kandydatem do wzmocnienia linii ataku The Hammers a jego transfer jest bliski finalizacji, ale w przypadku ewentualnego fiaska Tim Steidten i spółka mają już gotową listę alternatywnych celów. O ile pensja gracza ma nie stanowić problemu, o tyle żądania agenta, które zwykle nasilają się bliżej ostatecznej finalizacji, mogą rozgorzeć pertraktacje na nowo.
Duran wraz z kadrą Kolumbii przygotowuje się do finału rozgrywek Copa America. Po wyeliminowaniu Panamy i Urugwaju ostatnim przeciwnikiem Los Cafeteros pozostaje Argentyna. Sam piłkarz ma być obecnie skoncentrowany wyłącznie na piłce reprezentacyjnej, co prawdopodobnie opóźni jego transfer do West Hamu o kilka dni. Jako że finał rozgrywek południowoamerykańskich zaplanowano na poniedziałek, wznowienie rozmów z piłkarzem może nastąpić na początku przyszłego tygodnia. Udział napastnika w – jakby nie patrzeć – sukcesie reprezentacji Kolumbii poczytuję jako znikomy. Duran zameldował się na boisku wyłącznie raz końcem czerwca w wygranym starciu z Kostaryką. Piłkarz wszedł w 77 minucie spotkania przy wyniku 3:0 – rezultat ten okazał się ostatecznym. Niemniej aby sprawiedliwości stało się zadość udane mistrzostwa rozgrywa Jhon Cordoba – rywal Durana o miejsce w składzie, który znacznie bardziej pasuje do stylu gry drużyny selekcjonera Nestora Lorenzo.
Podczas zgrupowania kadry Jhon Duran udzielił krótkiego wywiadu lokalnej prasie. W kontekście West Hamu warto przytoczyć następujący fragment:
Skupiam się na drużynie narodowej, na Copa America. Chcę dostawać minuty, wspierać drużynę – a jeżeli chodzi o kwestię potencjalnego transferu, to mam ludzi, którzy o to zadbają.
Finał Copa America odbędzie się 15.07 (poniedziałek) o 2:00 czasu polskiego. Nie gwarantujemy występu Jhona Durana!