Lingard podziękował w mediach społecznościowych West Hamowi po zdobyciu nagrody za najlepszy indywidualny występ zeszłej kampanii.
28-latek spędził cztery miesiące na wypożyczeniu w Londynie i był wielkim wsparciem dla drużyny. Fani West Hamu bezgranicznie zaufali i pokochali Jessego, ale niestety wrócił do Manchesteru United i obecnie walczy o miejsce w wyjściowej jedenastce Ole Gunnara Solskjaera.
Nagrodę Lingard otrzymał za występ przeciwko Wilkom. Reprezentant Anglii strzelił gola i zanotował dwie asysty podczas wygranego 3:2 meczu.
Gdyby West Ham przegrał ten mecz, nie zakwalifikowalibyśmy się do Ligi Europy ze względu na gorszą różnicę bramek do Tottenhamu.
Przesłanie Lingarda niewątpliwie wzbudzi emocje wśród fanów. Być może pewnego dnia zobaczymy go ponownie grającego w słynnym Claret and Blue?