Precyzja, zaangażowanie i jakość – te cechy po raz kolejny pokazał West Ham, a wraz z nim Jarrod Bowen, który zaliczył wczoraj trzecią i czwartą asystę w ostatnich siedmiu meczach w Premier League. Podanie do Pablo Fornalsa i Kurta Zoumy, zakończyło się sukcesem. Dzięki temu West Ham wyprzedził swoich rywali.

Kiedy prowadzisz 3:1 u siebie z Liverpoolem na dziesięć minut przed końcem, zawsze będzie stres, ale każda osoba w tłumie kibiców dała się słyszeć i pomogło nam to przekroczyć granicę lęku i iść do przodu – powiedział po meczu Jarrod Bowen.

W tym sezonie staramy się odwdzięczyć kibicom dobrymi występami i dobrymi wynikami – wszyscy jesteśmy częścią tego sukcesu

Mieliśmy wiele gier w krótkich odstępach czasu – wygrywamy i kontynuujemy dobrą pracę na boisku, ponieważ utrzymujemy rozpęd i pewność siebie. Nie możemy się doczekać każdego meczu. 

Teraz zbliża się międzynarodowa przerwa, jestem pewien, że chcielibyśmy znowu zagrać za trzy dni! Teraz chodzi o to, by spojrzeć wstecz – ocenić mecze i po prostu dać sobie uznanie za to, gdzie jesteśmy w tej chwili w lidze i jak dobrze radzimy sobie również w Europie. 

Powiedziałem kiedyś, że ten klub to po prostu radość. Być tutaj w tej chwili to coś niesamowitego i wszyscy go kochają – na boisku widać ile dla nas znaczy i jak dużo dla siebie i naszych kibiców pracujemy. 

W drugiej połowie byliśmy znacznie lepsi – w pierwszej było nam ciężko znaleźć dobry sposób 

Wiedzieliśmy, że z Liverpoolem będzie ciężko. Trzymają piłkę i są nieugięci. Czasami, gdy odzyskujesz piłkę, jesteś tak zmęczony obroną, że ciężko jest  zachować koncentrację, ale tak się zawsze dzieje, zwłaszcza gdy grasz przeciwko takiemu zespołowi jak Liverpool.

Przy odrobinie opanowania w drugiej połowie, stworzyliśmy wiele okazji. Myślę, że innego dnia moglibyśmy wrzucić trochę więcej piłek do siatki, ale strzeliliśmy trzy gole przeciwko bardzo, bardzo dobremu zespołowi, więc jesteśmy zachwyceni tymi trzema punktami. Nie byłem tak zaangażowany w grę, jak bym chciał, ale uważam, że była to kwestia zespołu, z którym graliśmy.

Trudno stworzyć wiele okazji przeciwko drużynie takiej jak oni

Jestem skrzydłowym – moim zadaniem jest strzelanie i tworzenie sytuacji do zdobycia bramek – dzisiaj zapisałem na swoim koncie dwie asysty i to jest dla mnie niesamowite.

Dużo czasu spędzamy na stałych fragmentach.

Cały sztab szkoleniowy… wszyscy włożyliśmy tak wiele pracy w każdy najdrobniejszy szczegół w stałych fragmentach i myślę, że strzeliliśmy już wiele goli z nich. To nie jest przypadek – liczba którą zdobyliśmy przy tych okazjach. 

Ten sezon to budowanie na tym, co zrobiliśmy w poprzednim roku

Umiejscowienie się w pierwszej czwórce przed listopadową przerwą międzynarodową jest ogromne. Wszystko robimy dla tego klubu i to, co chcemy dać naszym kibicom. 

Nie znaleźliśmy się na tej pozycji przypadkiem – to nie tak, że rozegraliśmy dwa mecze i jesteśmy w pierwszej czwórce – czujemy się tam komfortowo, bo kosztowało nas to wiele pracy i zasługujemy na bycie tam. 

Teraz będę miał tydzień wolnego, trochę odpoczynku – kilka dni, żeby oderwać myśli od futbolu. Graliśmy dużo w piłkę w ciągu ostatnich trzech tygodni, musimy się zregenerować i zacząć przygotowania do gry po przerwie międzynarodowej – zakończył Bowen.