Były pomocnik West Hamu United oraz Arsenalu Londyn Jack Wilshere jest zdania, że Declan Rice rozwinąłby się jeszcze bardziej pod batutą Mikela Artety.

Media na wyspach brytyjskich są zgodne – to ostatni sezon Declana Rice’a w barwach The Hammers. Pomocnik od wielu tygodni łączony jest z topowymi ekipami z Premier League, jak chociażby Chelsea, Manchesterem United czy Arsenalem. Po ostatnim gwizdku niedawnego meczu eliminacji Mistrzostw Europy pomiędzy Anglią i Ukrainą dziennikarze zwrócili uwagę, że nasz kapitan rozmawiał z obrońcą The Gunners Ołeksandrem Zinczenko po końcowym gwizdku. Miało to stanowić swoiste badanie gruntu przed przeprowadzką.

Kontrakt reprezentanta Anglii jest wciąż ważny i w klubie nie chcą słyszeć o sprzedaży jej największej gwiazdy. Włodarze West Hamu są w stanie usiąść do rozmów jedynie, gdy na stole wyląduje konkretna oferta, w okolicach 100 milionów funtów.

Ciepłych słów pod adresem Rice’a nie szczędzi Jack Wilshere, który w przeszłości występował w bordowo-błękitnych barwach, a obecnie pracuje w sztabie szkoleniowym U-18 w Arsenalu.

– To zawodnik, który może wszystko. Kibic każdej ekipy chciałby go widzieć w swojej drużynie. 

– Gdybym miał patrzeć na sprawę samolubnie z punktu widzenia północnego Londynu to powiedziałbym, że bardzo dobrze by się odnalazł pod dowództwem Mikela Artety. 

– Mikel by go rozwinął, wyciągnął to co najlepsze, dzięki czemu byłby jeszcze ważniejszy dla drużyny. Rozmawiałem z Declanem i powiedziałem mu, że jego osiągnięcia są niewiarygodne. To kapitan wielkiego klubu w Premier League i wciąż się rozwija.

– Trzeba szanować West Ham, to jego klub, ale przyszłość leży wyłącznie w jego rękach. To musi być dla niego bardzo ekscytujące, ponieważ ma wszystko, czego potrzebuje, by rywalizować z najlepszymi, dzięki czemu mógłby grać praktycznie wszędzie. 

– Nie mogę się doczekać, by zobaczyć gdzie ostatecznie wyląduje. Mam nadzieję, że będzie to Arsenal. To byłby niesamowity transfer i idealnie zgrany zespół. 

Jack Wilshere jest pod wrażeniem również innego angielskiego pomocnika – Juda Bellinghama. Uważa on, że razem z Declanem Ricem są ogromnymi talentami.

– Dec świetnie gra w reprezentacji Anglii już od kilku lat, Jude zaczął niedawno, od Mistrzostw Świata, ale wcześniej też miał przebłyski. 

– To dwa niesamowite talenty. Patrzę na nich i widzę, że ci chłopcy mogą wszystko. Czy są walczakami i potrafią odebrać piłkę? Tak. Czy potrafią kreować akcje? Tak, potrafią. Czy mogą kierować grą w środku pola? Tak, mogą. 

– Oni stanowią wzór dla pozostałych angielskich pomocników. Wyznaczają standard, który mówi o tym, co jeszcze trzeba zrobić, by osiągnąć tak wysoki poziom. 

– Fizycznie to potwory. Mogą samotnie decydować o losach meczu. 

– Bardzo miło spędziłem czas w West Hamie razem z Declanem, uwielbiałem oglądać jak się rozwija. Jude natomiast to jeden z zawodników, których najbardziej lubię widzieć w akcji.