Były reprezentant Anglii Gary Neville jest pod wrażeniem gry skrzydłowego West Hamu Mohammeda Kudusa. Dziennikarz jest zdania, że zawodnik Młotów napsuł by mu krwi, gdyby grali przeciwko sobie. 

Gary Neville w przeszłości był jednym z najlepszych obrońców w kadrze Synów Albionu. Podczas całej swojej kariery zdobył 20 różnych trofeów, wliczając w to 10 tytułów Premier League czy choćby dwa triumfy w Lidze Mistrzów. Pewnym jest, że pełniący obecnie rolę eksperta piłkarskiego w redakcji Sky Sports zna się na swoim rzemiośle. Laurka wystawiona Mohammedowi Kudusowi przez 49-latka nabiera więc dużego znaczenia.

Były prawy obrońca Manchesteru United jest fanem tercetu ofensywnego The Hammers. Lucas Paqueta, Mohammed Kudus i Jarrod Bowen stanowią olbrzymie zagrożenie pod bramką każdego zespołu. Pomimo skompletowania hat-tricka przez tego trzeciego w ostatnim meczu z Brentford, to reprezentant Ghany został wyróżniony przez Nevilla.

– Jest część akcji bramkowej, którą szczególnie lubię. Jako boczny obrońca nienawidziłem, gdy skrzydłowy przeciwników dostaje piłkę i agresywnie rusza na w twoją stronę z przesłaniem „zaraz cię pokonam”. Kudus tak właśnie zagrał. Podczas meczu był czasami nierówny, ale to on wyłożył piłkę jak na tacy Jarrodowi Bowenowi.

Gary Neville wyszczególnił również rzeczy, nad którymi 23-latek powinien jego zdaniem popracować, by stać się lepszym piłkarzem.

– Kudus ma to coś, ale musi dojrzeć w kwestii wyborów w końcowej fazie akcji. Czasami skrzydłowi muszą być nieprzewidywalni, ale nie tylko dla przeciwników, ale też dla swoich kolegów. Kudus kilka razy uderzył z zaskoczenia, zamiast obsłużyć podaniem kogoś z drużyny. 

– Mówiłem już w pierwszej połowie, że jedyną rzeczą w przerwie meczu, jaką mógł usłyszeć od Davida Moyesa było to, by był bardziej precyzyjny w swoich działaniach. Później Kudus przepięknie dośrodkował do Jarroda Bowena, a ten zdobył gola. To był ważny moment w meczu – powiedział Neville.