Pojawiły się doniesienia, że Niclas Füllkrug wrócił do Niemiec, aby przejść terapię zastrzykami w okolicę łydki, z którą ma od jakiegoś czasu problem. Celem tego procesu jest przyspieszenie powrotu do zdrowia po kontuzji, która w znaczący sposób wpłynęła na brak jego występów w ostatnich tygodniach.

Informacje podane przez ExWHUemployee sugerują, że jego decyzja o powrocie do kraju miała miejsce pod koniec zeszłego tygodnia, a konkretna data powrotu pozostaje nieznana.

Füllkrug przy tej okazji podzielił się z ExWHU odczuciami na temat trudności, jakie towarzyszyły mu w pierwszych tygodniach po transferze. Wspominając o swoim początku w nowej drużynie, przyznał, że nie był to łatwy okres. „Miałem naprawdę zły początek w Anglii. Przeprowadziłem się do West Hamu po bardzo krótkiej przerwie wakacyjnej i intensywnym roku – myślę, że rozegrałem 57 meczów w zeszłym sezonie.” To podkreśla nie tylko intensywność jego kalendarza, ale również pokazuje, jak wiele energii musiał włożyć, aby dostosować się do nowego środowiska i wyzwań, które stawia przed nim Premier League.

Podczas swojej wypowiedzi Niclas Füllkrug wskazał również na znaczenie wsparcia ze strony Tima Steidtena, który był kluczową postacią w podjęciu decyzji o transferze. „Tim był decydującym powodem, dla którego w ogóle miałem do czynienia z West Hamem – to on szukał kontaktu. – mówił Niemiec.

Panowie dobrze się znają, co sugeruje, że zaufanie i wspólne doświadczenia mogły wpłynąć na  wybór klubu

To nie tylko podkreśla wartość relacji międzyludzkich w sportowym świecie, ale również ukazuje, jak ważne jest wsparcie ze strony osób zarządzających, w trudnych momentach kariery zawodników.

W kontekście transferu do West Hamu, Füllkrug zaznaczył, że jego klub nie musiał sprzedawać go za wszelką cenę, ale znalezienie odpowiedniego rozwiązania w postaci satysfakcjonującej finansowo transakcji było kluczowe. „BVB nie musiał mnie sprzedawać, ale jeśli już miało nastąpić zainteresowanie transferem, to pewna suma była konieczna. Takie pieniądze zespoły z Premier League są w stanie zapłacić.” – dodał. To potwierdza dynamiczny rynek transferowy, a także to, że kluby Premier League nieprzerwanie poszukują talentów, które mogą wzmocnić ich składy niezależnie od funduszy, jakie muszą w nie inwestować.

Pomimo trudnych chwil związanych z kontuzją oraz adaptacją w nowym otoczeniu, Niclas Füllkrug wykazuje optymizm na przyszłość. Pracując nad rehabilitacją i powrotem do pełnej formy, zawodnik rozwija swoje umiejętności, nawiązując jednocześnie relacje z nowymi partnerami z drużyny. W Premier League, która cieszy się mundialowym zainteresowaniem, presja na osiągnięcie wyników jest ogromna, ale także i możliwości związane z rozwojem kariery, są olbrzymie.

Nie ma wątpliwości, że Fullkrug, z jego doświadczeniem i umiejętnościami, ma potencjał, aby zaistnieć w angielskiej lidze. Jego determinacja i ciężka praca podczas rehabilitacji oraz w nowych treningach są kluczowe dla tego, aby szybko wrócić na boisko i pokazać, dlaczego został pozyskany przez West Ham.