Ryan Fredericks jest zdesperowany, aby utrzymać miejsce w składzie na piątkowe derby przeciwko swojemu byłemu klubowi Fulham.
Prawy obrońca spędził ostatnie trzy sezony na Craven Cottage, grając w 114 spotkaniach. W ubiegłym roku 26-latek awansował z klubem z zachodniego Londynu do Premier League.
Anglik uważa, że nie będzie miał sentymentów przed byłym zespołem i jest w 100% skupiony na grze i odniesieniu jak najlepszego wyniku z Młotami.
– Oczywiście chciałbym zacząć piątkowy mecz w pierwszym składzie, ponieważ mam wiele dobrych wspomnień i wielu przyjaciół z czasów gry w Fulham. Oczywiście obecnie nie radzą sobie zbyt dobrze w lidze, ale ja zmieniłem latem drużynę i teraz moja lojalność jest z West Hamem.
– Wspaniale by było gdyby wyszli z tych kłopotów, ale teraz mam ważniejsze rzeczy na głowie, o które muszę się martwić, a nie o mój były klub – powiedział były piłkarz Tottenhamu.