W środę wieczorem West Ham United doświadczył kolejnej bolesnej porażki, ulegając Liverpoolowi Arne Slota w trzeciej rundzie Pucharu Ligi Angielskiej, kończąc mecz wynikiem 5:1 na Anfield. Słabość defensywy Młotów była widoczna jak na dłoni, a drużyna straciła już 14 bramek w pierwszych siedmiu meczach sezonu, co daje średnio dwa gole na mecz. Taki bilans tylko potwierdza wątpliwości co do umiejętności obronnych tego zespołu.
W centrum kontrowersji znalazł się meksykański pomocnik Edson Alvarez, który miał bardzo nieudany występ. 26-letni zawodnik, grając pod presją, zaliczył fatalne statystyki – przegrał dziesięć pojedynków, co było najgorszym wynikiem na boisku, a również dziesięciokrotnie stracił piłkę. Ponadto, ograniczył się do zaledwie 19 celnych podań, co niewątpliwie przyczyniło się do ogólnie słabej statystyki, także całego zespołu.
Alvarez został ostatecznie wyrzucony z boiska w 76. minucie po otrzymaniu drugiej żółtej kartki za bezsensowny faul na Mohamedzie Salahu. Jego drugie przewinienie miało miejsce krótko po tym, jak został napomniany za podobne przewinienie na Kostasie Tsimikasie. Mimo że West Ham prezentował się lepiej w drugiej połowie meczu, incydent z Alvarezem praktycznie przekreślił wszelkie szanse na walkę o dobry rezultat.
Jamie Carragher (wychowanek Liverpoolu, w którym to spędził całą karierę), ostro skrytykował Edsona Alvareza za jego „bezsensowne” wyrzucenie z boiska
West Ham był tak blisko zdobycia gola – i prawdopodobnie zasługiwał na bramkę w drugiej połowie – powiedział Carragher w Sky Sports Main Event po czerwonej kartce Meksykanina. To naprawdę głupia decyzja – popełnić kolejny faul, widząc w jakiej sytuacji jest twoja drużyna. Gdy West Ham grał w dziesiątkę, odebrało mu to nadzieje na równą rywalizację. Carragher dodał, że była to „absolutnie śmieszna” i niezwykle nierozsądna czerwona kartka.
Oprócz samej porażki, dla Alvareza oznacza to również brak występu w nadchodzącym meczu z Brentford w Premier League, co stawia Julena Lopeteguiego pod jeszcze większą presją. Trener ma coraz większe trudności, nie tylko w kwestii wyników, ale również w poszukiwaniu formy, która pozwoliłaby Młotom na jakiekolwiek argumenty w walce o trofea. Puchar Ligi Angielskiej był jednym z niewielu możliwych do zdobycia dla klubu, który w ostatnich sezonach zmaga się z niestabilnością i niepewnością.
Stanisław Stróżewski