Według ESPN największym priorytetem West Hamu United w letnim okienku transferowym będzie pozyskanie napastnika Atalanty, Duvana Zapaty.
David Moyes desperacko potrzebował podpisania kontraktu z najwyższej klasy napastnikiem już w styczniowym oknie transferowym. Według amerykańskiej stacji telewizyjnej poświęconej tematyce sportowej, na radarze Szkota był strzelec Atalanty.
Twierdzi się, że umowa na podpisanie 30-letniego napastnika została zbyt późno zaaranżowana. West Ham był rzekomo tylko o jeden krok od jej zawarcia – osiągnięto porozumienie i wymieniono dokumenty między dwoma klubami, a jednak nie udało się sfinalizować kontraktu.
Być może Młoty nie powinny były zostawiać tego do ostatniego dnia okienka transferowego. Wygląda na to, że władze, które są na londyńskim stadionie, nie zostały tym niepowodzeniem zniechęcone.
West Ham będzie miał pierwszeństwo w lecie?
30-latek byłby wyjątkowym uzupełnieniem szeregów Moyesa na stadionie londyńskim. Napastnik Atalanty został opisany przez talkSPORT, jako „zabójczy”. Tymczasem Goal opisuje Zapatę jako „niesamowitego” napastnika.
Zapata był w tym sezonie w dobrej formie we Włoszech, zdobywając 12 bramek i siedem asyst w 23 meczach dla Atalanty. Ma również przyzwoity wynik całościowy: 149 bramek w 379 spotkaniach.
Strzelec z Ameryki Południowej posiada wszystkie atrybuty potrzebne do odniesienia sukcesu w Premier League
Zapata doznał kontuzji przywodziciela podczas gry dla Atalanty i może być wyłączony z gry przez około trzy miesiące. Być może więc West Ham miał trochę szczęścia, tracąc szansę na asa Atalanty, bo ta sytuacja mogłaby mieć przecież miejsce w Londynie. Jeśli jednak wyzdrowieje i wróci do formy, nie możemy myśleć o zbyt wielu napastnikach, którzy lepiej pasowaliby do gry angielskiej.
Forza Italian Football twierdzi, że Atalanta chce około 40 milionów euro (33 miliony funtów) za 30-letniego napastnika
Nie jest jasne, czy West Ham będzie gotów zapłacić tę kwotę za Zapatę latem, czy będzie walczył o wypożyczenie z opcją kupna.
Pewne jest, że Moyes nie może pozwolić sobie na przejście kolejnego okna transferowego bez pozyskania przynajmniej jednego napastnika najwyższej klasy.