Po bolesnej porażce z Liverpoolem na własnym stadionie, obrońca West Hamu – Dinos Mavropanos – nie ukrywał rozczarowania wynikiem i przyznał, że drużyna nie ma żadnych wymówek na to, co dzisiaj zaprezentowała. Grek, który wraz z kolegami z drużyny był świadkiem dominacji „The Reds”, mówił o błędach, które kosztowały zespół tak wysoką cenę.
Porażka w spotkaniu z liderem Premier League przerwała dobrą passę West Hamu, który w czterech poprzednich meczach zdobył osiem punktów. Jednak w starciu z Liverpoolem, Młoty nie były w stanie nawiązać równej walki z jednym z najlepszych zespołów w kraju. Mavropanos przyznał, że występ drużyny był daleki od oczekiwań: To był naprawdę rozczarowujący wieczór z naszej strony. To nie był mecz jakiego sobie życzyliśmy i chcemy przeprosić naszych fanów – powiedział po meczu piłkarz.
Aby grać przeciwko takim drużynom, musisz być na wysokim poziomie i grać najlepiej jak potrafisz, ale dzisiaj tego nie zrobiliśmy. Były głupie błędy i to nie było wystarczająco dobre – dodał.
Zawodnicy West Hamu nie byli w stanie poradzić sobie z intensywnością i jakością gry Liverpoolu, a wynik mówi wszystko o tym, jak mocno „The Reds” zdominowali wydarzenia na boisku
Jednym z powodów, dla których porażka była tak bolesna, były okoliczności, w jakich padły bramki. Wiele z nich zostało zdobytych po rykoszetach lub sytuacjach, które mogły zostać lepiej rozwiązane przez obronę Młotów. Mavropanos zauważył, że niektóre z tych bramek były do uniknięcia, a zespół mógł po prostu ustrzec się takich błędów. Wiemy, że musimy poprawić naszą obronę, szczególnie w takich momentach, które prowadzą do bramek – zaznaczył.
West Ham będzie chciał odzyskać swoją defensywną solidność, z którą wcześniej nie tracił wielu bramek. Grek przyznał, że drużyna musi wrócić do tego poziomu, na jakim prezentowała się w ostatnich meczach, kiedy obrona była silniejsza
Po porażce z Liverpoolem, West Ham nie ma zbyt wiele czasu na odpoczynek, ponieważ już 4 stycznia czeka ich kolejny trudny test – wyjazdowe spotkanie z Manchesterem City. Mavropanos zapewnił, że drużyna jest zdeterminowana, by szybko odzyskać równowagę i wrócić na właściwe tory. Nasze przygotowania do następnego meczu zaczynają się właśnie teraz. Będziemy pracować tak ciężko, jak to możliwe, żeby być gotowym na kolejny mecz – powiedział.
Musimy być gotowi, ponieważ następna gra będzie dla nas bardzo ważna. Mam nadzieję, że wrócimy silniejsi – dodał, wyrażając nadzieję, że drużyna szybko poprawi się po tak bolesnej porażce i będzie w stanie nawiązać walkę z Manchesterem City.
Porażka z Liverpoolem była ważną lekcją. West Ham nie ma żadnych wymówek, a obrońcy wiedzą, że muszą się poprawić, aby rywalizować na wysokim poziomie w Premier League. Grek podkreślił, że drużyna nie ma czasu na rozpamiętywanie porażki i musi skupić się na nadchodzących wyzwaniach, w tym na meczu z Manchesterem City, który zadecyduje o dalszym kierunku, w jakim podąży drużyna Julena Lopeteguiego.