West Ham United przegrał 0:1 z Sevillą FC w ramach pierwszego meczu jednej szesnastej turnieju. Declan Rice jest bardzo zmotywowany, by odmienić losy tego dwumeczu podczas potyczki na London Stadium.

Przede wszystkim to była wyjątkowa noc. 

Wszyscy byli podekscytowani – chłopaki, menadżer – czuć było tą wspaniałą atmosferę również wśród fanów. Po tym względem to była wyjątkowa noc. 

– Oczywiście, pojawił się niedosyt, że nie udało się zdobyć choćby bramki w tym spotkaniu, ale piękno fazy play-off polega na tym, że mamy jeszcze jedną szansę na wyprostowanie pewnych spraw. 

– Na London Stadium damy z siebie wszystko.

Stwarzaliśmy sobie świetne okazje. 

– Z sytuacji Nikiego powinniśmy byli zdobyć gola. Manu też miał świetną okazję i ją też powinniśmy wykorzystać. 

– Widzę w naszej grze pozytywy. Oczywiście, brakuje w naszym składzie kilku świetnych zawodników, jak chociażby Jarrod Bowen… Mam nadzieję, że zdoła wrócić w przyszłym tygodniu i znowu odciśnie swoje piętno na drużynie. 

Sevilla to groźny rywal. Widać wielkie doświadczenie w ich grze. 

– Zagrali bardzo solidnie. Chcemy być częścią takich nocy jak ta. Ekscytacja, którą czułem przed meczem grając dla mojego zespołu była nieopisana. 

– Zdaję sobie sprawę, ile to znaczy dla fanów, dla Marka Noble’a, menadżera, chłopaków… To dla mnie zaszczyt nosić opaskę kapitańską w takich chwilach. 

Atmosfera była wyjątkowa. 

– Zawsze chcesz czuć dodatkową energię dzięki trybunom. Czasami nam się to udawało. Ciężko to utrzymać przez cały mecz. 

– Fani gospodarzy też byli niesamowici. To dla nas fajne doświadczenie móc grać przed taką publicznością.

– Kibice West Hamu zasługują na wszystko, co najlepsze. Czekali całe swoje życie na The Hammers w Europie. 

– Wielkie brawa dla nich. Wydali swoje ciężko zarobione pieniądze by móc nas zobaczyć na żywo. Serdecznie Wam dziękujemy! Bez Was nie byłoby nas w europejskich rozgrywkach. 

Jesteśmy pozytywnie nastawieni, biorąc pod uwagę naszą formę i zawodników, jakimi dysponujemy.

Wiemy, że nasz stadion będzie się trząsł w posadach. Jak mamy swój dzień, to możemy pokonać każdego. Liczę, że uda nam się wyeliminować Sevillę i awansować do kolejnej rundy.