West Ham United przegrał w Premier League 2:0 z Tottenhamem Hotspur w niedzielne popołudnie. Druga porażka Młotów w 2023 roku zakończyła serię czterech meczów bez porażki we wszystkich rozgrywkach i pozostawiła podopiecznych Davida Moyesa na 18. miejscu w tabeli. Gospodarze objęli prowadzenie w 56. minucie.
Moyes rzucił surowe wyzwanie swojej zagrożonej spadkiem drużynie West Hamu po niedzielnej porażce z Tottenhamem, mówiąc:
Zobaczmy, kto jest gotowy do walki.
Los Młotów wydawał się poprawiać, po zwycięstwie nad Evertonem w zeszłym miesiącu, po którym nastąpiły satysfakcjonujące remisy z Newcastle i Chelsea. Jednak po tym, jak Bournemouth i Everton wygrały swoje mecze w sobotę, drużyna Moyesa znalazła się z powrotem w spadkowej trójce, jeszcze przed rozpoczęciem meczu na stadionie Tottenhamu Hotspur i spędzi tam kolejny tydzień przez przegraną w derbach Londynu.
Porażka z Tottenhamem osłabiła i pozostawiła 59-letniego menedżera pod rosnącą presją przed spotkaniem z Nottingham Forest na londyńskim stadionie w tę sobotę. Wściekły Moyes powiedział później, że spodziewa się reakcji ze strony swojego składu przed bardzo ciężkim tygodniem pracy
West Ham zmierzy się teraz z kluczowym meczem u siebie z Nottingham Forest w następny weekend. Mniej niż trzy punkty sprawią, że kryzys, który wydawał się być powstrzymywany na jednym etapie w tym miesiącu, z powrotem wróci w pełnym rozkwicie.
Nasze wyniki są kluczowe – dodał Moyes. Idziemy dalej, czujemy się lepiej z naszymi występami, ale dzisiaj zrobiliśmy kilka rzeczy, które nie były dobre, z czym się zgadzam. Są fragmenty, na których chcę się oprzeć i mam nadzieję, że to się uda.
Wiem, że w przyszłym tygodniu będę chciał spojrzeć w oczy każdemu z graczy – powiedział Moyes. Wyobrażam sobie, jaki będzie mój kolor oczu, chcę zobaczyć ich. Zawodnicy zostali teraz wezwani do walki. Zobaczmy, kto jest gotowy, Kolejna gra jest bardzo trudna, jak każda z resztą. Dzisiejszy dzień był dla nas ogromny.
David Moyes uważa, że jego zespół został ukarany za błędy w obronie i nie wykorzystanie własnych szans w ważnych momentach
Zrobiliśmy wiele naprawdę dobrych rzeczy, ale wynik ma znaczenie, a w obecnej sytuacji jedyne, co naprawdę nas obchodzi, to zdobycie trzech punktów. Najważniejsze rzeczy w piłce nożnej to strzelanie goli i upewnianie się, że się ich nie traci, a kiedy potrzebowaliśmy prawdziwego skupienia i koncentracji, żeby nie stracić, nie pokazaliśmy tego, a kiedy mieliśmy krótkie momenty na zdobycie goli, nie było to wystarczające, żebyśmy skorzystali z połowicznych okazji – zakończył Moyes.