Bramkarz West Hamu United przeszedł w tym tygodniu operację po tym, jak doznał kontuzji podczas wygranego 4:0 meczu z Nottingham Forest w ubiegłą sobotę. Został uderzony kolanem w twarz przez środkowego obrońcę rywali – Felipe, co doprowadziło do pęknięcia kości policzkowej i oczodołu.

Pomimo nieprzyjemnego i bolesnego urazu, Moyes ma nadzieję, że Fabiański wróci do gry za około miesiąc, kiedy West Ham wznowi rywalizację po przerwie reprezentacyjnej, która nastąpi pod koniec tego miesiąca.

Łukasz miał operację w czwartek – powiedział Moyes. Z moich informacji wynika, że ma założoną specjalistyczną płytkę w okolicy oczodołu. Sądzimy i bardzo na to liczymy, że będzie ponownie dostępny po przerwie reprezentacyjnej.

Na czas nieobecności Fabiańskiego, Alphonse Areola został mianowany zastępcą Polaka. W środę wieczorem Francuz zagrał w meczu Pucharu Anglii z Manchesterem United na Old Trafford – stracił trzy gole w ostatnich 13 minutach spotkania.

Dzisiaj przekonał się, że Premier League nie jest lekkim kawałkiem chleba. Zagrał w meczu z Brighton, w którym stracił aż 4 gole (w tym jeden z rzutu karnego).

Jak napisał football.london: Utrata czterech bramek to coś, co nie będzie działało na korzyść Areoli w walce o utrzymanie miejsca zwłaszcza, że gole Mitoma i Veltman padły z bliskiej odległości. Zbyt łatwo dał się także pokonać Dannemu Welbeckowi.

Bardzo lubimy Alphonse’a, ale Łukasz jest bardzo konsekwentny, pokazuje swoje ogromne doświadczenie i jest niezawodny, więc wygrywa z Areolą w rywalizacji o pozycję podstawowego golkipera naszej drużyny. Wiemy za to, że mamy naprawdę dobrego drugiego bramkarza w postaci Alphonse’a.

Postrzegamy go jako tego, który zastąpi kiedyś Łukasza, ale trzeba powiedzieć, że  w tej chwili pochwały należą się Łukaszowi za to, jak dobrze gra i jak bardzo jest stały, konsekwentny, spójny i zorganizowany. To wspaniały bramkarz. Daje nam spokój i pewność – dodał Moyes.