Po dłuższej przerwie związanej z meczami reprezentacji, Młoty zagrają kolejny mecz ligowy. Wyjazd z Watford będzie pierwszym spotkaniem West Hamu pod wodzą Davida Moyesa. Czy nowy menadżer zdoła poukładać Młoty na nowo i odmienić nasz styl gry? Dowiemy się już w niedzielne popołudnie.

West Ham znajduje się obecnie w strefie spadkowej – każda kolejna strata punktów to rosnąca presja na trenerze i zawodnikach. Watford to ligowy średniak, jednak 9. miejsce w tabeli może robić wrażenie. Trzy ostatnie mecze naszych rywali zakończyły się jednak porażką, co może być zwiastunem gorszej formy.

Trener Watford Marco Silva dzięki dobremu początkowi sezonu stał się gorącym nazwiskiem na „giełdzie” menadżerów w Premier League. Słabo radzący sobie Everton podobnie jak my szuka trenera. Co ciekawe, The Toffees nie sięgnęli po starego, sprawdzonego Davida Moyesa, lecz właśnie po Marco Silvę. Włodarze Watford odrzucili jednak tę propozycję.

Lista kontuzjowanych zawodników Watford jest dość długa. Pod znakiem zapytania stoi występ obrońcy Christiana Kabasele. Problemy ze zdrowiem mają także Heurelho Gomes, Robert Pereyra, Sebastian Prodl i Younes Kaboul. Od dłuższego czasu z gry wyłaczeni są Nathaniel Chalobah, Isaac Success i Craig Cathcart.

W ekipie Młotów największym zmartwieniem Davida Moyesa jest kontuzja Javiera Hernandeza. Meksykanin nabawił się urazu podczas meczu reprezentacji. Z Watford na pewno nie zagrają James Collins i Sam Byram. Wątpliwe są również występy Jose Fonte i Michaila Antonio.

Jak zatem zestawi pierwszą jedenastkę David Moyes? Szczerze mówiąc – ciężko powiedzieć, bo to jego pierwszy mecz. Dość długa lista kontuzjowanych na pewno ograniczy pole do manewru.

Gdybym był Davidem Moyesem, ustawiłbym naszą jedenastkę jak niżej: