Slaven Bilić wyraźnie odpuścił Ligę Europy. Czy będzie podobnie w przypadku FA Cup? Przekonamy się już w sobotę. 

Nasza przygoda z Emirates FA Cup (bo tak brzmi pełna nazwa rozgrywek w tym roku) rozpoczyna się od pojedynku na własnym stadionie z drużyną Wolverhampton Wanderers. Rywale Młotów grają obecnie w The Championship i zajmują 11 pozycję w tabeli. W ostatnich trzech meczach ligowych trzykrotnie zdobywali komplet punktów (nie tracąc przy tym ani jednej bramki) co pozwala wnioskować, że są w nie najgorszej formie.

West Ham w ligowych meczach również nie wygląda źle. Przypomnijmy, że podopieczni Slavena Bilicia pokonali w ostatnim spotkaniu Liverpool FC 2:0 i zajmują 6. miejsce w lidze. Wygrana z Wolves byłaby trzecim zwycięstwem Młotów na Upton Park z rzędu.

Historia

Obie drużyny spotkały się ze sobą już dwukrotnie w ramach FA Cup. Pierwszy mecz odbył się… w 1910 roku. Młoty wygrały wówczas 5:1. Nieco bardziej aktualny przykład to 2004 rok. Wówczas w 4. rundzie rozgrywek wygraliśmy na Molineux 3:1 po bramkach Briana Deana, Marlona Harewooda i Davida Conolly’ego.

Ogółem (we wszystkich rozgrywkach) graliśmy w historii z Wolves 60 razy. 28 meczów wygrał West Ham. 18 – Wolverhampton.

Sytuacja kadrowa

Prawdopodobnie w sobotę będziemy świadkami powrotu do gry Winstona Reida. Nowozelandczyk wyleczył już uraz i jest do dyspozycji Slavena Bilicia. Nasz szkoleniowiec będzie miał nie lada ból głowy, gdyż obrona w obecnym kształcie spisuje się świetnie. Reid będzie musiał się bardzo postarać by wrócić na stałe do pierwszej jedenastki.

Być może od pierwszych minut zagra Dimitri Payet. Francuz po dłuższej przerwie wrócił do grania tydzień temu w spotkaniu z Liverpoolem.

Niestety ze składu ponownie wypadł Manuel Lanzini. Victor Moses i Diafra Sakho również leczą kontuzje.

W ekipie Wolves, skrzydłowy Jordan Graham prawdopodobnie nie będzie mógł zagrać z powodu urazu kolana. Bardzo prawdopodobne jest, że w jego miejscu w pierwszej jedenastce pojawi się Michał Żyro, niedawno pozyskany przez Wolves z Legii Warszawa. Byłby to ciekawy debiut.

Zapraszamy tuż przed 16:00 na whufc.pl Będzie się działo i na stronie i na naszym Facebooku.