Boczny obrońca West Hamu United Aaron Cresswell wierzy, że piątkowy mecz przeciwko Leicester City jest fundamentem, na którym można zbudować solidną drużynę pod wodzą Davida Moyesa.
Pomimo remisu 1:1 z Lisami, The Hammers zaprezentowali się z dobrej strony. Aaron Cresswell uważa, że dzięki temu zespół zyskał więcej pewności siebie.
– Remis jest rozczarowujący, ale punkt to punkt, a teraz skupiamy się już na meczu z Evertonem. Nowy menadżer wpłynął na naszą postawę i poprawił funkcjonowanie drużyny, ale teraz potrzebujemy jeszcze trochę szczęścia, by zdobywać więcej punktów.
– Piątkowe spotkanie daje nam podstawę, by budować silną drużynę i patrzeć pozytywnie na nadchodzący mecz z Evertonem. Z Leicester nakładaliśmy presję na rywali i staraliśmy się bardziej, co chcemy pokazać również w środę.
Cressy zwrócił również uwagę na fantastyczny doping zgotowany przez Claret and Blue Army.
– Straciliśmy gola w pierwszych minutach spotkania. Kibice nie odwrócili się od nas i dalej mocno wspierali, za co należą im się gorliwe podziękowania. Byli fantastyczni. Był taki moment – jakieś 15-20 minut – kiedy chyba nikt nie siedział. Wszyscy stali i podnosili nas na duchu.
– Wiemy, gdzie obecnie się znajdujemy, ale kibice mimo to nas wspierają. Uczucie, gdy niemal 60 tysięcy fanów cię wspiera jest niesamowite. Teraz my musimy dać im powód do radości. Jeśli będziemy grać z takim zaangażowaniem jak w meczu z Lisami, to z pewnością zaczniemy piąć się w górę tabeli – zakończył nasz boczny obrońca.