W poprzednim sezonie, po pięknej bramce strzelonej Stoke City, Aaron Cresswell był etatowym wykonawcą rzutów wolnych. Lewy obrońca twierdzi, że nie zamierza oddawać pola Dimitriemu Payetowi.
Francuz w meczu sparingowym z Southend United strzelił ładnego gola bezpośrednio ze stałego fragmentu gry. Aaron Cresswell uważa, iż oboje mogą stanowić zagrożenie pod bramką rywali.
– Myślę, że teraz będziemy rywalizować o wykonywanie rzutów wolnych! Mam nadzieję, że może on wykonwyać wolne po prawej a ja po lewej stronie boiska. – powiedział Anglik.
– Od kiedy Dimitri przyjechał do Irlandii to pokazał swoją jakość. Nie było mnie w tą sobotę na meczu, ale chłopaki mówili, jak dobrym jest zawodnikiem i jak dobrym jest dla nas wzmocnieniem.
W meczu sparingowym na Roots Hall Cresswell zagrał na pozycji środkowego pomocnika. W wywiadzie dla oficjalnej strony klubowej oznajmił, że nie miał z tym problemu.
– Kiedyś już występowałem na tej pozycji jak byłem młodszy, więc mie była to dla mnie nowa sytuacja. Bardzo mi się podobało. Trener powiedział, że mam wyjść na boisko i cieszyć się grą.
Cresswell pokusił się także o komentarz dotyczący przygotowań do sezonu:
– Na trzy tygodnie przed startem sezonu mogę powiedzieć, że idziemy w dobrym kierunku. To zdecydowanie trudny okres przygotowawczy, na co składa się ilość przedsezonowych meczy. Dla nas, jako drużyny jest to duże wyzwanie rozegrać tyle spotkań, włączając w to Ligę Europy. Trenujemy ciężko każdego dnia, nabieramy siły i dochodzimy do optymalnej formy, by być gotowym na mecz z Arsenalem 9 sierpnia. – zakończył.