West Ham staje w obliczu poważnych wyzwań finansowych przed nadchodzącym letnim oknem transferowym. Po kilku latach intensywnych wydatków na wzmocnienia składu, zespół zmaga się z konsekwencjami nieudanych prób pozyskania nowych graczy, które miały miejsce przed bieżącym sezonem.
Graham Potter ma nadzieję na przydzielenie mu podobnego budżetu transferowego jaki miał jego poprzednik, aby odbudować zespół. Niestety, prognozy finansowe są pesymistyczne. Sean Whetstone wskazuje na przewidywany spadek przychodów o 60 – 80 milionów funtów z powodu braku europejskich rozgrywek.
Ostatnie pieniądze za Rice’a również się skończyły, co jest kolejnym powodem, dla którego firma przeszła z zysków w duże straty
Choć West Ham ma szansę na uzyskanie atrakcyjnych kwot za Nayefa Aguerda oraz możliwe wpływy z klauzuli odstępnego za Mohammeda Kudusa, obecna sytuacja nie napawa optymizmem. Klub stoi przed trudnym zadaniem, by odnaleźć równowagę finansową i skutecznie wzmocnić skład przed nowym sezonem.
Młoty sprowadziły zimą tylko jednego gracza – Evana Fergusona na zasadzie wypożyczenia. Pojawiły się sugestie, że West Ham chciał zachować możliwości, aby móc w pełni poprzeć Pottera w nadchodzącym letnim oknie transferowym.
Ponury obraz planów West Hamu na lato
Twierdzono, że Potter stoi przed „trudnym okresem” z uwagi na konieczność sprzedaży Lucasa Paquety, Mohammeda Kudusa i innych ważnych graczy, aby móc dokonać jakichkolwiek transferów. Szkoleniowiec będzie musiał podjąć trudne decyzje, także biorąc pod uwagę ograniczenia finansowe, jeśli chce przebudować swój skład.
Kłopoty West Hamu narastają po tym, jak zawarto umowę z Barclays Bank o wartości 69 mln funtów
Właściciele West Hamu „odsprzedali” Barclays Bank kwotę 69 mln funtów z przyszłych płatności transferowych należnych im od innych klubów za 64 mln funtów. Chodziło o to, aby otrzymać całą gotówkę z góry – 5 mln funtów zapłacą jako odsetki.
Przypuszczalnie taki kredyt miał pomóc w sfinansowaniu letniego szaleństwa transferowego. Jednak Whetstone twierdzi, że umowa z Barclays oznacza, że przepływy pieniężne mogą stanowić poważny problem.
65 milionów funtów to dokładna kwota, za którą Sullivan sprzedaje swój luksusowy, liczący kilkaset lat dom w Marylebone
Szef West Hamu spędził siedem lat i wydał niecałe 50 milionów funtów na renowację tej wspaniałej posiadłości, płacąc za nią w 2015 roku 27 milionów funtów. Dom jednak nie został sprzedany i Sullivan musi spróbować sprzedać go ze stratą, obniżając jego cenę do 65 mln funtów. Wielu fanów Hammers miało nadzieję, że współwłaściciel zainwestuje pieniądze ze sprzedaży domu w drużynę tego lata. Jednak rzecznik właścicieli Młotów wyjaśnił sytuację. Jak się okazuje, Sullivan nie może zainwestować tych pieniędzy i pokryć strat.
Od czasu wprowadzenia Zasad Zysku i Zrównoważonego Rozwoju (PSR) sprawy nie są już takie proste
Młoty potwierdziły, że pieniądze uzyskane ze sprzedaży domu przez Sullivana nie będą mogły zostać zainwestowane w klub, nawet gdyby on tego chciał. Podkreślono również, jak trudne jest życie w PSR, szczególnie bez rozgrywek europejskich.
Zgodnie z nowymi zasadami FFP/PSR inwestycja pieniędzmi ze sprzedaży posiadłości Davida Sullivana w Klub, jest niemożliwa – powiedział w ekskluzywnym wywiadzie dla Hammers News starszy rzecznik West Hamu. Wynagrodzenia/zamortyzowane opłaty transferowe nie mogą przekraczać 85 procent obrotu. Bez Europy jest ciężko. Sprzedaż domu nie będzie miała zatem żadnego istotnego wpływu na finanse Młotów, ponieważ musi to być dochód generowany przez klub.
West Ham nie jest jedynym klubem, któremu przeszkadza PSR
Egipski biznesmen i współwłaściciel Aston Villi, Nassef Sawiris oświadczył, że rozważa podjęcie kroków prawnych przeciwko tym zasadom. Sawiris powiedział, że przepisy Premier League dotyczące zysków i zrównoważonego rozwoju „nie mają sensu i są szkodliwe dla piłki nożnej.”
Newcastle United – bez wątpienia jeden z najbogatszych klubów sportowych na świecie – również nie mógł w pełni wykazać się swoją siłą finansową z powodu PSR. Doszło nawet do tego, że musieli sprzedać trzech kluczowych młodych piłkarzy do Forest, Brighton i Juventusu, aby spełnić wymagania.
West Ham może mieć spore trudności ze spłatą stałych pożyczek zaciągniętych w bankach
Weźmy pod uwagę fakt, że West Ham nie gra w Europie – bardzo prawdopodobny scenariusz, że w przyszłym sezonie znów nie będzie rozgrywek europejskich na London Stadium. Hammers mogą mieć zatem ogromne trudności z dokonywaniem transferów zarówno pod względem finansowym, jak i pod kątem przyciągania najlepszych talentów.
Nie ma wzajemnej sympatii między West Hamem i Tottenhamem Hotspur, ale ich kibice mają coś wspólnego – obie strony chcą nowych właścicieli
Kibice West Hamu chcą, aby większościowy właściciel David Sullivan sprzedał spółkę. Zwłaszcza, że Młoty borykają się z problemami finansowymi, które ograniczą maksymalnie ich wydatki tego lata. Biorąc pod uwagę, że drużyna znajduje się na 16. miejscu w Premier League, brak możliwości inwestowania w drużynę nie wróży niczego dobrego.
W listopadzie 2021 roku pojawił się promyk nadziei, gdy czeski miliarder Daniel Kretinsky kupił 27 procent udziałów w West Hamie, co pozwoliło klubowi zainwestować około 150 milionów funtów.
Kibice Hammers mieli nadzieję, że pewnego dnia Kretinsky dokona całkowitego przejęcia klubu, wykupując udziały Sullivana. Jednak Czech, którego majątek netto szacowany jest na 13 mld funtów (co sprawia, że West Ham jest trzecim najbogatszym klubem w Premier League pod względem zamożności właścicieli), potwierdził latem ubiegłego roku, że nie jest zainteresowany całkowitym przejęciem klubu.
Kibice Hammers już są oburzeni sytuacją z biletami, a planowane są kolejne wzrosty cen
West Ham rozważa wcześniejsze odnowienie karnetów na przyszły sezon, aby pomóc w potencjalnym problemie z przepływem gotówki tego lata. Podwyżka cen karnetów o 2-5% jest niemal nieunikniona, biorąc pod uwagę wyzwania finansowe, przed którymi stoi klub. Co na to kibice? Protesty miały miejsce już jakiś czas temu. Wypuszczono czarne balony, które miały symbolizować bańki. Na balonach widniały napisy wskazujące na bunt i brak akceptacji zaistniałej sytuacji.