Andy Carroll jest przekonany, że może udoskonalić grę w duecie napastników z Javierem Hernándezem. Obaj snajperzy spędzili razem na murawie 280 minut od kiedy Anglik wyleczył kontuzję. 

 – On musi wygrać w ataku, bo to jest jego pozycja, menedżer też tak uważa. To doprowadziłoby do gry w formacji 4-4-2, jeśli tak się stanie to jestem przekonany, że możemy razem dobrze współpracować. Zagraliśmy 4-4-2 w ostatnim meczu z Swansea i to się sprawdziło. Kto wie co menedżer wymyśli w sobotę? Zrobimy to co nam przekaże i chętnie zagram z nim w obojętniej jakiej formacji. Chicharito jest oczywiście świetnym piłkarzem i chciałbym grać z nim na jak najwyższym poziomie. – mówił Big Man

Javier Hernández jest napastnikiem najwyższej klasy, ale Carroll komplementuje także innego napastnika WHU Diafrę Sakho, który pomimo wejść z ławki także pokazuje dobrą formę.

 – Diafra zawsze jest tam gdzie być powinien. W zeszłym sezonie miał problemy z kontuzjami, ale kiedy gra to trafia do siatki. 

Rosły snajper rodem z Newcastle szuka swojego pierwszego gola w tym sezonie i wierzy, że uda mu się pokonać bramkarza w najbliższym meczu z Burnley.

 – Ostatnie dwa tygodnie były dobre. Wygraliśmy ostatni mecz, więc miło było wejść w przerwę międzynarodową z wygraną. Czuję się bardzo dobrze. Podczas treningów czuję się coraz pewniejszy i jestem naprawdę gotowy na ten sezon. Nie jestem jeszcze gotowy w 100%, ale pracuję bardzo ciężko. 

 – Jako zespół musimy skoncentrować się na wygrywaniu meczów i na traceniu jak najmniejszej ilości bramek. Ja muszę się skupić na regularnej grze i zwycięstwach. Minęło sporo czasu od kiedy strzeliłem ostatniego gola, ale nie czuję, że moja gra polega tylko na bramkach. Stwarzam sytuację i pomagam kolegom. Oczywiście lubię strzelać bramki jak każdy napastnik, ale jestem pewien, że dla wielu snajperów nie jest to najważniejsze. – tłumaczy Andy

28-latek jest przekonany, że Burnley nie położy się przed Młotami i jeśli piłkarze Slavena Bilicia chcą wygrać to spotkanie to muszą zagrać na 100% swoich możliwości.

 – Mieli dobry początek sezonu i fantastyczne wyniki z najlepszymi zespołami w lidze. Mają fantastycznego menedżera i naprawdę fajny stadion z kibicami blisko boiska. To będzie ciężkie zadanie, ale wiemy jak pracowaliśmy w tym tygodniu i będziemy gotowi na to spotkanie. 

 – Wierzymy, że najbliższe spotkania możemy wykorzystać do zbudowania fundamentu pod wysokie miejsce w tabeli. Mieliśmy kilka meczów w których walczyliśmy i zdobywaliśmy punkty. Musimy skupić się na zachowaniu czystego konta i zdobyciu kolejnych trzech punktów. – zakończył Carroll