Były napastnik West Hamu United Carlton Cole zostanie w najbliższym czasie zwolniony z indonezyjskiego Persib Bandung. Powodem takiej decyzji sztabu szkoleniowego jest bardzo słaba forma lubianego we wschodnim Londynie zawodnika.
Carlton Cole dołączył do Persib Bandung w marcu tego roku, podpisując roczny kontrakt. Wraz z Michaelem Essienem miał zostać gwiazdą ligi indonezyjskiej i stać się wizytówką klubu.
Okazuje się jednak, że czarnoskóry zawodnik prezentował się na boisku fatalnie. Nie zdobył ani jednej bramki, w wyjściowym składzie znalazł się jedynie 2 razy, 3 razy wchodził z ławki rezerwowych, 5 razy cały mecz przesiedział na ławce zmian a pozostałe 7 meczów oglądał z wysokości trybun. Obecny trener Persib Umuh Muchtar powiedział:
– To decyzja zarządu, żeby rozwiązać z nim kontrakt. Na drugą część sezonu sprowadzimy innego napastnika. On gra bardzo źle w porównaniu z innymi zagranicznymi piłkarzami. Wypada najgorzej ze wszystkich – ocenił trener.
33-letni Carlton Cole rozegrał w barwach West Hamu 293 mecze, w których strzelił 67 bramek i zanotował 33 asysty. Opuścił wschodni Londyn 1 lipca 2015 roku. Później grał między innymi w Celticu Glasgow, Sacramento FC oraz właśnie Persib Bandung.
[Aktualizacja]
Carlton Cole opublikował oświadczenie na swoim profilu na Instagramie:
„Pozostanę spokojny i profesjonalny, tak jak zawsze, ale bezpośrednie ataki na moją osobę trwające przez cały sezon muszą się zakończyć. Najpierw spójrz na siebie, zanim zaczniesz wytykać palcami dobrych ludzi. Byłem bardzo zdziwiony i zawiedziony tym, co powiedział Sky Sports Umuh Muchtar. Chciałbym wyjaśnić: mam dobre stosunki z Persib i wszystkimi, którzy są blisko klubu, ale ta medialna manipulacja musi się skończyć, ponieważ to zaczyna się robić personalnym atakiem, kiedy chcesz zniszczyć moją reputację i karierę, na którą całe życie ciężko pracowałem. Nigdy nie mówiłem o trenerze złych słów, w zamian nie uzyskałem od niego żadnego wsparcia od czasu przybycia do klubu. Nie traktowano mnie fair, ale trzymam gębę na kłódkę, ciężko pracuję i pozostaję profesjonalistą. Wciąż jestem zawodnikiem Persib i to się nie zmieni, dopóki tego nie ogłoszę. Wciąż mam ważną umowę, którą z radością wypełniam, pomimo ataku tego człowieka w mediach na moją osobę. W każdym razie, miejmy nadzieję, że Persib Bandung będzie się wiodło dobrze w najbliższym czasie”.