Według wielu obserwatorów, transfer Pablo Zabalety do West Hamu znacząco zmniejszył szanse występów Sama Byrama w wyjściowej jedenastce Slavena Bilicia. Sam zainteresowany prezentuje się przyzwoicie podczas trwającego zgrupowania Młotów i liczy, że dostanie więcej minut na boisku w przyszłym sezonie.
Nasz numer 22. we wtorkowy wieczór znów pokazał się z dobrej strony podczas sparingu z Altona 93. Anglik był aktywny zarówno w obronie jak i w akcjach ofensywnych.
– To część gry, którą bardzo lubię – podłączanie się do akcji ofensywnych i dośrodkowywanie. Staram się grać najlepiej jak potrafię. Wciąż rozwijam swoje umiejętności i polepszam kondycję dla drużyny – ocenił.
Młody obrońca nie był jedynym Młotem, który zaimponował publiczności w meczu z niemieckimi kolegami. Chicharito zadebiutował w bordowo-błękitnym trykocie i był blisko zdobycia swojego pierwszego gola w nowym zespole. Byram jest fanem umiejętności Meksykanina i liczy, że stworzy on wiele problemów formacji defensywnej Manchesteru United.
– Dobrze było widzieć Chicharito w akcji podczas ostatnich 20 minut meczu. Można było podziwiać jego styl poruszania się oraz zachowania w pobliżu pola karnego. To coś zupełnie innego w drużynie – oznajmił Byram.
– Myślę, że miał pecha przy decyzji sędziego o nieprzyznaniu rzutu karnego, ponieważ chciał zachować się fair i ustał na nogach. Dobrze się prezentował. Nie mogę się doczekać, kiedy zobaczę go w szczytowej formie.
W ocenie Anglika, wtorkowi przeciwnicy bez wątpienia dali z siebie wszystko w meczu przeciwko drużynie z Premier League. Gospodarze trzykrotnie wychodzili na prowadzenie, jednak Młotom udało się zremisować 3:3 pomimo faktu grania w dziesiątkę, po czerwonej kartce dla Winstona Reida.
Nasz prawy obrońca ma doświadczenie w grze w niższych ligach, dlatego nie był zaskoczony pełną mobilizacją zespołu Altony 93.
– Można było zauważyć, że od początku meczu byli bardzo zmotywowani. Dla nich to był wielki mecz, mogli mierzyć się z drużyną z Premier League więc chcieli wypaść jak najlepiej przed własną publicznością. Wciąż pracujemy nad swoją kondycją i pewnymi aspektami gry. Dla nas to był dobry test, ponieważ wiemy, co wychodzi nam coraz lepiej, a co trzeba poprawić.
– Ten sam scenariusz powtarza się podczas każdego obozu przygotowawczego. Przyjeżdżasz na boiska rywali, którzy chcą Cię ograć. Jesteśmy zawiedzeni, że straciliśmy trzy bramki ale z drugiej strony strzeliliśmy tyle samo i mieliśmy kilka niezłych okazji. Wciąż jednak musimy uczyć się na swoich błędach i poprawić naszą grę – powiedział były gracz Leeds.
– Mecze w Premier League są zupełnie inne. Tutaj głównie skupiamy się nad kondycją i aspektem fizycznym. Można zauważyć, że nasza jakość skoczyła w górę dzięki najnowszym transferom. Nie mogę się doczekać początku sezonu!
Następnym sprawdzianem przed rozpoczęciem kampanii 2017/2018 będzie potyczka z Manchesterem City na Islandii. Piątkowy mecz w Reykjaviku będzie prawdziwą próbą umiejętności ekipy Slavena Bilicia.
– Oczywiście, oni mają niesamowity skład i bardzo mocną wyjściową jedenastkę. To będzie dla nas dobry test. Możemy spróbować swoich sił z najlepszymi tuż przed startem Premier League – zakończył Byram.