Bez wątpienia kibice West Ham’u inaczej wyobrażali sobie niedzielne popołudnie. Nie często trafia się 5 trafień dla jednej ekipy w obrębie 90. minut, gorzej jednak, gdy trafia się to nam i nie dotyczy graczy Moyesa. Pozostaje nam teraz tylko oczekiwanie na czwartkowy mecz z Freiburgiem o pierwsze miejsce w grupie LE, z nadzieją na zmazanie tej plamy. Oto, jak prezentowała się gra na przestrzeni minut:

W bramce spotkania na Craven Cottage po stronie West Hamu, po raz kolejny wystawiony został Łukasz Fabiański. Wygląda na to, że nominalny goalkeeper Areola, wciąż nie zdołał wyleczyć urazu nadgarstka.

Pierwsze minuty kolejnych derbów Londynu, to trochę walki o piłkę i ostrożnych prób pod obiema bramkami. Pierwsza groźna próba, to strzał Jamesa Ward-Prows’a, w ramach rzutu wolnego. Anglik w 6’ wbrew oczekiwaniom obrońców Fulham uderzył piłkę z okolic 35 metra, kierując ją w róg bramki Leno. Próba była celna, lecz Niemiec czujnie interweniował.

Kolejna okazja, to strzał Bowena z 11’ – skrzydłowy oddał kąśliwy strzał zza prawej części pola karnego, lecz i tym razem (z wysiłkiem) Leno skutecznie interweniował.

Pierwsza bardzo groźna sytuacja na koncie gospodarzy, to akcja Willian’a z 15’ – Brazylijczyk wbiegł w pole karne, dostawszy piłkę na dobieg, lecz oddany przez niego strzał nie miał szans na powodzenie. Był on bardzo słaby i czytelny, jak gdyby skrzydłowy nie do końca był co do niego przekonany.

Niestety, w wyniku coraz śmielszych ataków gospodarzy, w końcu straciliśmy bramkę. Raul umieścił piłkę w siatce głową, pozostawiając Fabiańskiego bez szans. Ciężko obwiniać tu któregoś z naszych defensorów, gdyż obiektywnie wrzutka na Raula (nadesłana zza pola karnego) była doskonała.

Kolejna strata to 30’ i skuteczne rozegranie gospodarzy. Przy pierwszej próbie doskonale interweniował Fabiański, lecz odbita piłka została przechwycona, zagrana do Willian’a i skutecznie posłana w światło bramki. Generalnie Fulham zdecydowanie dominowało szczególnie w środku pola, wygrywając pojedynki.

Jeszcze w 39’ West Ham miał doskonała szansę na gola kontaktowego – Bowen będąc w polu karnym, w wyniku błędu obrońcy, dostał piłkę na woleja z ok. 6metra. Niestety Anglik posłał piłkę prosto w Leno, bez szans na trafienie.

Chwilę po tej sytuacji (może 2 minuty później) gospodarze zwiększyli prowadzenie na 3-0. Ziściło się stare porzekadło – niewykorzystane sytuacje się mszczą. Niemały udział w tym marazmie defensywnym miał Cresswell – popełniając wiele błędów. Skarcić należy także pozostałych defensorów, bo zarówno Zouma jak i Aguerd nie grali wzorcowo.

Postawa Młotów w pierwszej połowie, nie dała szczególnie dobrej nadziei na zmianę tego rezultatu.

Z rozpoczęciem drugiej połowy nadeszły zmiany – do gry desygnowani zostali Emerson oraz Mavropanos, zmieniając Fornalsa i Cresswella.

Jeśli zaś mówić o zmianie gry The Hammers, to nie była ona znaczna. Wciąż graliśmy mocno statycznie, bez umiejętności przechwycenia piłki i wyprowadzenia składnej akcji. Wciąż gospodarze mocno dominowali, zmuszając zawodników Moyesa do obrony w okopach. Zmiany personalne zupełnie nie zmieniły dramatycznego stylu.

Co więcej, w 60’ gospodarze brawurowo zwiększyli prowadzenie, świetną bramką zza pola karnego. To trafienie Wilsona bez wątpienia jest mocnym kandydatem do bramki kolejki. Marazm West Hamu z czasem tylko się pogłębiał.

W 64’ na boisku pojawili się jeszcze Ogbonna, Benrahma oraz Mubama, zastępując Zoume, Kudusa i Paquete. Dla całej trójki nie był to dobry mecz.

W kolejnych minutach zdarzyło się w prawdzie trochę, lecz wciąż bez realnego zagrożenia. Tragicznie ułożyło się to spotkanie od początku (z wyłączeniem może w sumie 10 lepszych minut) i zawodnicy Moyesa nie byli w stanie odwrócić losów meczu. Jeszcze w 89’, Vinicius strzelił na 5-0…

Do końca nie udało się zdobyć trafienia honorowego. Ciężko podsumować to spotkanie, słowami innymi niż słynne: „wstyd, żenada, hańba, kompromitacja”.

 

 

Fulham 5 – 0 West Ham United

bramki: Jiménez 22′, Willian 31′, Adarabioyo 41′, Wilson 60′, Carlos Vinícius 89′

 

 

Fulham: Leno, Castagne, Bassey, Adarabioyo, Robinson (Ballo-Touré 72′), Palhinha (Reed 79′), Cairney ©, Willian (Wilson 72′), Iwobi (De Cordova-Reid 79′), Pereira, Jiménez (Carlos Vinícius 72′)
Niewykorzystani zmiennicy: Rodák (GK), Tete, Muniz, Lukic

 

West Ham United: Fabiański, Coufal, Zouma © (Ogbonna 64), Aguerd, Cresswell (Emerson 46), Souček, Ward-Prowse, Paquetá (Benrahma 64), Kudus (Mubama 64), Fornals (Mavropanos 46), Bowen
Niewykorzystani zmiennicy: Anang (GK), Kehrer, Cornet, Ings

 

Sędzia: Paul Tierney