Menedżer West Hamu Slaven Bilić nie krył swojego niezadowolenia po porażce na London Stadium z Watfordem 2:4. Do 40 minuty piłkarze Młotów kontrolowali przebieg gry, jednak pod koniec pierwszej połowy wszystko się zespuło i Londyńczycy nie potrafili wrócić do meczu.
– Trudno to wytłumaczyć. Dwa pierwsze gole straciliśmy zbyt łatwo. Drugi gol to był klasyczny przykład z Youtube i złej komunikacji piłkarzy, ale to się zdarza. Trzeciego gola zdobyli po przewidywalnym ataku, ale my powinniśmy zachować się lepiej. W ciągu pierwszych dziesięciu minut mielismy pięć sytuacji bramkowych, a rywale dwie. To boli. – powiedział Chorwat
– Tak naprawdę to graliśmy bardzo dobrze przez 40 minut. Kontrolowaliśmy grę, zdobyliśmy dwa gole i byliśmy zadowoleni z naszej dyspozycji. Wyglądało to tak, że jeśli ktoś strzeliłby następnego gola to bylibyśmy to my. Nie możemy tracić takich bramek. Drugi gol dla rywali zmienił mecz. Staraliśmy się wrócić do meczu, ale niestety to nam się nie udało. Najważniejsze jest to, że jak będziemy bronić w ten sposób to nie wygramy zbyt wielu spotkań. – zakończył 47-latek