Slaven Bilić po meczu ze Swansea City wyznał, że wygrana na Liberty Stadium to wynik ciężkiej pracy zespołu. Piłkarze Chorwata pokazali bardzo dobry futbol i kontrolowali to spotkanie. 48-latek nie krył swojego zadowolenia po wygranej z Łabędziami.
– To było spotkanie jak każde inne. Mamy ich 38 w sezonie. Chociaż sytuacja jest zupełnie inna niż kilka tygodni temu, kiedy rozmawialiśmy o ciężkim terminarzu z meczach z Tottenhamem, Manchesterem United, Arsenalem i Liverpoolem. Potem rozmawialiśmy o dwóch ważnych meczach z Burnley i Hull. Nie spodziewaliśmy się łatwych spotkań, ale zdobyliśmy siedem punktów w trzech meczach i zbudowaliśmy zaufanie w zespole. – powiedział SuperSlav
– Teraz to zaufanie jeszcze bardzo wzrosło po zwycięstwie ze Swansea. Nie uważam, że wszystko co złe jest już za nami. Mamy teraz napięty terminarz i musimy zyskać więcej pewności siebie i budować formę na ostatnich czterech meczach. Musimy nadal ciężko pracować i poprawiać swoje błędy. – dodał
– Zagraliśmy bardzo dobry mecz od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego. Broniliśmy bardzo dobrze zespołowo i agresywnie. Nie daliśmy rywalom zbyt dużo miejsca i czasu na konstruowanie akcji, zwłaszcza Sigurdssonowi. Kiedy mieliśmy piłkę przy nodze to byliśmy bardzo niebezpieczni dla rywali. Sprawialiśmy im wiele kłopotów. Jestem bardzo zadowolony z gry chłopaków i to był bardzo dobry występ. Wygraliśmy 4:1 w wielkim stylu i to sprawia, że to był bardzo dobry dzień dla nas. – zakończył były selekcjoner reprezentacji Chorwacji