Slaven Bilić zabrał głos w sprawie najbliższego meczu ligowego z Norwich City na Carrow Road. Chorwat jest bardzo zadowolony ostatnim zwycięstwem nad Liverpoolem, ale martwią go urazy piłkarzy.
Dzień dobry Slaven, jak samopoczucie po meczu z The Reds?
– Cóż, mamy kilka kontuzji, ale ogólnie moje samopoczucie jest dobre. Gdy wygrywasz to nie odczuwasz zmęczenia. Oczywiście 120 minut gry to jest dużo, ale wszyscy czekamy na mecz z Norwich City w sobotę.
Co nam możesz powiedzieć więcej o urazach piłkarzy?
– Winston Reid i Joey O’Brien doznali urazów ścięgna udowego i dziś mają badania, wtedy będziemy wiedzieć więcej. Niestety James Tomkins wróci do gry dopiero za pięć tygodni. Cheikhou Kouyate ma się dobrze, ale ze względu na przepisy, nie może zagrać z Norwich bo stracił przytomność. To jest dla nas cios, ale wystawimy najmocniejszy skład w sobotę. Alex Song jest już z powrotem z zespołem. W niedzielę Manuel Lanzini wróci do treningów z zespołem, co jest oczywiście wielkim impulsem dla nas. Jeśli wszystko pójdzie dobrze to zagra z Blackburn Rovers.
Musicie wygrać z Norwich City żeby utrzymać się w pierwszej szóstce.
– Jedziemy do Norwich z myślą, że przegraliśmy ostatni mecz z Southampton. Jest to dobra okazja by się odbić. To będzie trudny mecz, ponieważ oni przegrali ostatnie pięć spotkań z rzędu i są w niewygodnej dla siebie pozycji w tabeli. W tym okienku wydali duże pieniądze na wzmocnienia i kupili dobrych graczy. Spodziewamy się trudnego meczu.