Menedżer West Hamu Slaven Bilić wyznał, że transfer Chicharito do klubu jest efektem dwóch lat cieżkiej pracy i cierpliwości. 

48-latek po obwieszczeniu przez zarząd pozyskania Meksykanina wyjaśnił dlaczego nalegał i próbował ściągnąć tego zawodnika do klubu od momentu objęcia funkcji menedżera w 2015 roku.

 – Cieszę się, że umowa została sfinalizowana, ponieważ to świetny transfer. Rozmawiałem z nim parę sezonów temu kiedy był zawodnikiem Manchesteru United, a oni chcieli go sprzedać. Chciałem go, ale on zdecydował się na Leverkusen. Od tamtego czasu mamy dobre stosunki. Więc kiedy ponownie dowiedziałem się, że jest dostępny to zadzwoniłem do niego i od razu był zadowolony. Rozmowa z przed dwóch lata znacznie pomogła. Było kilka innych zainteresowanych klubów, ale jesteśmy zachwyceni, że wybrał nas. – powiedział Chorwat

 – On daje wielką energię zespołowi. Zabawia się z obroną, przyspiesza, przynosi jakość i strzela gole. Grał w Premier League i to bardzo ważne, że go podpisaliśmy. Mamy czterech nowych graczy i wszyscy znają Premier League. Choć Joe Hart był we Włoszech w poprzednim sezonie to podobnie jak Chicharito świetnie zna realia angielskiej ligi. Ważne jest to, że nie muszą poznawać ligi. Jesteśmy zachwyceni wszystkimi czterema transferami. – dodał Super Slav

Slaven Bilić przed sezonem postanowił z zarządem pozyskiwać zawodników „na jakość nie na ilość” i cztery nowe transfery West Hamu były planowane od początku.

 – Pracowaliśmy nad tymi trzema transferami, ale nie rozmawialiśmy o nich. Pracowaliśmy ciężko i udało nam się je zrobić, co jest świetnym osiągnięciem dla klubu i zarządu. Zrobiliśmy je dość wcześnie i wykonaliśmy swoją pracę. Jeszcze coś może się zdarzyć, jeśli ktoś odejdzie to ktoś dołączy. Ale większość drużyny i składu jest już ustawiona. 

 – To jest dokładnie to co powiedziałem przed końcem sezonu – nie potrzebowaliśmy piłkarzy, dopóki ktoś nie opuści klubu. Potrzebowaliśmy piłkarzy, którzy poprawią naszą grę i naszą jedenastkę. Przez co mam na myśli piłkarzy numer 14,15,16 i ci piłkarze, którzy nas wzmocnili spełniają te kryteria. Wszyscy są w dobrym wieku i są głodni gry. Są zmotywowani i mają coś do udowodnienia. Na papierze wygląda to obiecująco i optymistycznie. – zakończył były selekcjoner reprezentacji Chorwacji