Brytyjski dziennik The Telegraph ponownie łączy Rafę Beniteza z West Hamem.
Mówi się, że pomimo rozczarowującej postawy Newcastle na rynku transferowym, Rafa Benitez na tym etapie nie zmieni Srok na żaden inny klub. Aczkolwiek w nieco dalszej przyszłości jego praca na St James’ Park stoi pod znakiem zapytania. Jeżeli Slaven Bilić w ciągu kilku następnych tygodni zostanie zwolniony, Rafa prawdopodobnie wyrazi zainteresowanie zastąpieniem Chorwata.
Dziennikarz Sky Sports Pete Graves (autor plotki o przenosinach Beniteza) został wywołany do tablicy przez fanów Newcastle. Pete Graves, jak się później okazało kibic Newcastle, po wysokim zwycięstwie nad West Hamem ujawnił, że dni Bilicia na Stadionie Olimpijskim są policzone. Sky potwierdziło, że włodarze Młotów są ogromnymi fanami talentu Beniteza, a sam trener ma klauzulę wykupu wynoszącą około 5 milionów funtów.
Pete Graves na łamach Facebooka odniósł się do swojego artykułu. Dokładnie wyjaśnił, dlaczego uważa, że „Rafa jest skłonny rozważyć każdą ofertę Młotów”:
Jest coś, co spędza mi sen z powiek od samego początku – odkąd Rafa pojawił się w Newcastle. Strach, że któregoś dnia zgłosi się po niego lepszy, silniejszy klub. Wierzcie lub nie, ale tym klubem jest West Ham.
Wiadomość spadła jak grom z jasnego nieba. West Ham myśli nad zwolnieniem Bilicia, a głównym kandydatem do zastąpienia Chorwata jest właśnie Benitez… Zdawali sobie sprawę, że Hiszpan ma klauzulę wykupu. Idealny sposób na sprowadzenie szkoleniowca.
Ale dlaczego tak bardzo obawiam się akurat West Hamu. Drużyny wcale niekoniecznie lepszej od Newcastle! Nigdy nie przejmowałem się ofertami z Chin czy nawet Arsenalu. Powodem mojego panicznego lęku jest stosunek Rafaela do The Hammers. Były trener Realu, bowiem, od zawsze utrzymuje, że ma pewien dług związany z West Hamem, który chciałby spłacić.
W 2015 Benitez był o krok od przyjęcia stanowiska managera Młotów. Rozmawiał z właścicielami i planował swoje życie w Londynie, na Upton Park. Jednakże pojawiła się oferta Realu Madryt. To była prawdziwa oferta nie do odrzucenia.
Reakcja włodarzy Młotów zrobiła na Rafaelu niemałe wrażenie. Bez żadnych pretensji przyjęli to do wiadomości, rozumieli, że możliwość kierowania tak potężnym klubem nie zdarza się codziennie. Zatrudnili w to miejsce Slavena Bilicia – przyzwoitego trenera z Turcji. Reszta historii jest wszytskim dobrze znana.
Teraz wróćmy do teraźniejszości. Rafa jest coraz bardziej sfrustrowany biernością zarządu NUFC. Może jedynie przyglądać się transferom Huddersfield czy Brighton. West Ham podpisał Joe Harta (cel transferowy Rafy) i złożył niemalże czterdziestomilionową ofertę za Carvalho. 40 milionów za jednego gracza, to więcej niż łączny koszt wszystkich transferów The Magpies!
W zeszłym tygodniu Benitez powiedział, że w jego oczach Newcastle nie jest już długoterminowym projektem. Dodał również, że nie sprowadza zawodników, których chce, tylko tych, których może.
West Ham ma Stadion Olimpijski, ma swoją siedzibę w Londynie. Z dobrym trenerem za 3-5 lat mogą walczyć o najwyższe cele. Przynajmniej tak to wygląda na papierze.