Lewy obrońca West Hamu Arthur Masuaku nie może się doczekać spotkania z byłym kolegą z Olympiacosu Omarem Elabdellaouim. Obaj obrońcy mogą zacząć w wyjściowych składach swoich drużyn. Francuz spotka też swojego byłego menadżera z czasów gry w greckiej ekstraklasie – Marco Silvę. 

Norweski piłkarz pochodzenia marokańskiego Omar Elabdellaoui spotkał Arthura Masuaku podczas wspólnej gry w Olympiacosie i postanowił podszkolić lewego obrońcę w języku angielskim. Panowie dzięki wspólnej próbie aklimatyzacji zaprzyjaźnili się. Bliskie relacje obu zawodników w najbliższą sobotę zejdą na drugi plan, kiedy staną oni naprzeciw siebie w meczu Hull City z West Hamem United.

Nie wiem za dużo na temat Hull City, ale wiem, że mój „brat” Omar Elabdellaoui będzie grał. Graliśmy razem przez dwa lata – on na prawej, a ja na lewej stronie – potwierdził Arthur.

Na początku mojej przygody w Olympiacosie niezbyt dobrze mówiłem po angielsku. Dzięki niemu mogłem podszkolić się w tym języku. On jest Norwegiem, więc płynnie mówi po angielsku, dlatego dał mi parę lekcji! Od tego momentu zaczęła się nasza przyjaźń. Zobaczymy, jak najbliższy mecz się potoczy. Liczę, że oboje w nim zagramy – powiedział.

Biorąc pod uwagę dzisiejszą rolę bocznych obrońców, Arthur może bardzo często widzieć się z Omarem na boisku.

Lubię grać na mojej stronie. Podłączam się do akcji ofensywnych, a później wracam – taki mam styl gry. W takim samym stylu gra Omaratakuje, a potem wraca.

Elabdellaoui nie jest jedyną twarzą, którą rozpozna Masuaku. Obecnym menadżerem Hull City jest Marco Silva. Wysoko ceniony Portugalczyk prowadził czarnoskórego obrońcę do ponownego zdobycia mistrzostwa Grecji. 39-cio letni szkoleniowiec zdobywał trofea z trzema ostatnimi zespołami które prowadził, a obecnie jego Hull nie przegrało czterech ostatnich meczy na KCOM Stadium.

Znam ich trenera, ponieważ przez rok prowadził mnie w Olympiacosie. To dobry trener i od czasu jak objął nowy zespół wiedzie im się coraz lepiej. On stawia na ciężką pracę i wierzy, że to zaowocuje dobrymi rezultatami. Oni jeszcze nie wiedzą, na co go stać, ale wkrótce się dowiedzą! – powiedział Masuaku.

On dużo rozmawia ze swoimi zawodnikami i zawsze staje w ich obronie. Jest też dobrym taktykiem. U niego najpierw musisz dobrze bronić, by potem dobrze atakować – tak mogę go opisać. Przeszliśmy razem przez fantastyczny sezon. Doszliśmy do finału Pucharu Grecji, zaprezentowaliśmy się dobrze w Lidze Mistrzów i w Super Lidze. To był dobry czas i dużo się od niego nauczyłem – zakończył.