Marko Arnautović zapewnia, iż nie pokazał on jeszcze pełni swoich umiejętności. Austriak chce wejść na jeszcze wyższy poziom w meczu przeciwko Liverpoolowi.

W ostatnim czasie Arnie prezentuje wyborną formę. Zdobył on siedem bramek i trzy asysty w ostatnich dziewięciu spotkaniach. Sam zainteresowany przyznał, że nie tylko on będzie sprawiał kłopoty The Reds, lecz będzie wspierany przez Chicharito, Joao Mario i powracającego do skład Manuela Lanziniego.

– Kiedy tutaj przychodziłem, od razu widziałem, że mamy grupę niesamowitych piłkarzy o wielkiej jakości. Wiemy, że Liverpool ma świetną trójkę w ataku, ale muszą się mieć na baczności, gdyż nasi napastnicy też są w dobrej formie, jak Chicha, Manu czy Joao.

– To samo tyczy się zawodników, którzy grają za nami, jak Mark i Cheikh. Ich praca w środku pola jest tytaniczna i imponująca. Mogę wymienić wszystkich, gdyż każdy z naszych obrońców walczy o czyste konto.

– To będzie interesująca potyczka. Oczywiście, będzie trudno, ale chcemy głównie zachować czyste konto, a naszym zadaniem, jako ofensywnych graczy będzie zdobycie bramek.

Sam Arnie chce się zmierzyć z wartym 75 milionów funtów stoperem Virgilem van Dijkiem, który pomógł ekipie Jurgena Kloppa dwukrotnie zachować czyste konto w ostatnich trzech spotkaniach.

– Jestem piłkarzem i respektuję wszystkich przeciwników, ale nie boję się nikogo i nie boję się z nikim pojedynkować. Jestem zdrowy i dam z siebie wszystko, jak zawsze.

– Dwukrotnie grałem na Anfield w barwach Stoke i mogę powiedzieć, że to trudny teren. Liverpool to jedna znajlepszych drużyn w Premier League, zwłaszcza w obecnym składzie.

– Myślę, że nam też ostatnio idzie całkiem nieźle. To nie będzie łatwy mecz, jak większość w Premier League. Futbol potrafi być szalony, jak na przykład w poniedziałek, kiedy Wigan pokonało Manchester City. Będzie trudno, ale pojedziemy tam i zrobimy wszystko, by zdobyć jakieś punkty.

– Zagramy z topową drużyną, co mnie dodatkowo motywuje. Zawsze daję z siebie maksimum, ale to taki rodzaj meczu, gdzie nie tylko jedna osoba musi zagrać kapitalnie, cały zespół musi dać z siebie wszystko.

Pomimo ostatniej wysokiej formy, Arnautović nie spoczywa na laurach i zapewnia, że może wejść na jeszcze wyższy poziom w ostatnich jedenastu meczach bieżącej kampanii.

– Jestem bardzo szczęśliwy. Oczywiście zawsze miło jest wygrywać i zdobywć gole, ale następnego dnia trzeba skupić się na kolejnym wyzwaniu.

– Zawsze chcę być lepszy. Nigdy w swoim życiu nie powiedziałem, że osiągnąłem już maksimum swoich umiejętności i że nie mogę zrobić niczego ponad to. Oczywiście stać mnie na więcej, ale to przyjdzie z ciężką pracą, odrobiną szczęścia. Gdy spełnię te warunki, będę jeszcze lepszy.

– Nie pokazałem jeszcze wszystkiego, spróbuję to zrobić i myślę, że jestem w stanie to zrobić.