Marko Arnautović jest gotowy na piątkowe starcie z Lisami.
Uszkodzona dłoń Austriaka będzie prawdopodobnie dokładnie owinięta bandażem, a sam zawodnik otrzyma leki przeciwbólowe. W obecnej sytuacji Młotów przyda się każda para rąk, nawet ta ze złamanym kciukiem. Nie ma miejsca na przerwy!
Wczoraj po południu dowiedzieliśmy się, że piłkarz sam oznajmił, że mimo wszystko jest gotowy. Dodał również, że ból fizyczny nie jest mu straszny.
To świetna informacja dla Davida Moyesa, który przecież desygnował 28-latka do gry od pierwszych minut w swoim debiutanckim meczu na ławce trenerskiej West Hamu.
Po długiej rekonwalescencji do dyspozycji trenera wrócił również James Collins. Niestety na mecz z Leicester nie zdążył wyzdrowieć Antonio, którego powinniśmy zobaczyć dopiero podczas wyjazdowego spotkania z Evertonem.