Alphonse Areola został wybrany najlepszym zawodnikiem, 1/8 finału Carabao Cup. Francuz pomógł Młotom awansować do ćwierćfinału, zaliczając masę kapitalnych interwencji, w spotkaniu z Manchesterem City.
Reprezentant Francji obecnie jest drugim bramkarzem w hierarchii Młotów i występuje w meczach pucharowych. Areola spisał się doskonale w spotkaniach z Manchesterem United i Manchesterem City, mając ogromny udział w uzyskaniu awansów do kolejnych faz rozgrywek.
Dotychczas 28-latek rozegrał w barwach Młotów, pięć spotkań i za każdym razem, podopieczni Davida Moyesa wygrywali. Francuz nie zaznał jeszcze goryczy porażki, przebywając na murawie, w koszulce The Irons. W tym czasie zaliczył cztery czyste konta i wpuścił tylko dwie bramki.
– To dla mnie niesamowite uczucie. To nie jest nagroda tylko za konkretny mecz, ale za wszystkie mecze w rundzie. To jest fanstastyczne. Dużo meczów, dużo wielkich piłkarzy – więc bardzo się cieszę, że to do mnie trafiła ta nagroda. Trudno wybrać moją najlepszą interwencję, ale wybiorę chyba tą przy strzale Stonesa. Każda obrona była ważna i dobrze, że udało się zatrzymać zawodników Manchesteru City. Moi koledzy z zespołu bardzo mi pomogli. Udało się zachować czyste konto, a wygrana w serii rzutów karnych była wyjątkowym uczuciem. Atmosfera na stadionie była niesamowita – mówił Areola na łamach oficjalnej strony klub.
W ćwierćfinale West Ham United zmierzy się na wyjeździe z Tottenhamem. Bramkarz Młotów uważa, że jego zespół jest w stanie ponownie pokonać Spurs i zameldować się w półfinale Carabao Cup.
– Wygraliśmy niedawno z nimi mecz w lidze, ale od tego czasu zmienili menedżera, więc teraz będą mieli inną filozofię. Będzie ciężko, ale jesteśmy pewni siebie. Przed tym meczem, mamy jeszcze wiele spotkań do rozegrania, więc musimy się skupić na każdym spotkaniu po kolei. Wygranie pucharu byłoby świetne. Chcemy wygrywać w każdych rozgrywkach, w których bierzemy udział. Po to tu jesteśmy i po to gramy w piłkę. Chcemy zdobywać tytuły, a wygranie Carabao Cup byłoby dla mnie wspaniałe. Dla klubu i kibiców też.
Areola na razie musi się zadowolić grą tylko w pucharach, ale jego ambicje sięgają wyżej. Francuz chciałby wkrótce być numerem jeden także w Premier League.
– Oczywiście, że gra w lidze jest dla mnie celem, ale na razie jestem zadowolony z tego jak wygląda sytuacja. Menedżer ma do dyspozycji kilku bramkarzy, ale dał mi szansę gry, w wielkich meczach. Przychodzę do klubu każdego dnia z uśmiechem. Cieszę się, że mogę pracować z Łukaszem, Darrenem, Davidem i Xavim – nazywamy to związkiem bramkarzy! Wszyscy jesteśmy tutaj, aby pomóc drużynie w jak najlepszy sposób. Każdego dnia rywalizujemy, aby być gotowym i jestem z tego naprawdę zadowolony. Zostałem dobrze przyjęty w zespole – moi koledzy z drużyny i sztab byli niesamowici. Mamy też grupę francuskojęzyczną, która bardzo pomogła mi się zaaklimatyzować. Rozmawiał również z Pablo czy Manu po hiszpańsku. Z resztą komunikuję się po angielsku. To fantastyczna grupa piłkarzy i fantastyczny klub – zakończył były gracz PSG.