Adrián San Miguel przyznał uczciwie po sobotnim meczu, że zespół Młotów nie wyglądał dobrze przy rywalach z Brighton.
West Ham po bardzo słabym meczu przegrał z beniaminkiem 3:1 i ma już tylko trzy punkty przewagi nad strefą spadkową. Przed podopiecznymi Davida Moyesa teraz przysłowiowy mecz o „sześć punktów” z Watfordem, który w poniedziałek rozbił Chelsea 4:1.
– Jesteśmy bardzo rozczarowani wynikiem. Przegrana 3:1 jest bardzo zła i myślę, że nie zagraliśmy dobrze. Do czasu drugiej bramki gra była prowadzona 50/50 i obie drużyny walczyły. Potem wspaniałą bramkę zdobył Izquierdo. Nic nie mogliśmy zrobić przy tej sytuacji. Potem straciliśmy trzeciego gola i mogliśmy jeszcze stracić jedną lub dwie bramki. – mówi rozżalony Hiszpan
– W pierwszej połowie stworzyliśmy kilka dobrych okazji. Mieliśmy dwie główki Sama Byrama i kolejną akcję Chicharito w kombinacji z João Mário. Musimy wykorzystywać sytuacje które mamy, ponieważ w Premier League nie masz zbyt wielu okazji do zdobycia bramki.
W sobotę West Ham podejmie na London Stadium Watford i piłkarze The Irons mają nadzieję powrócić na zwycięską ścieżkę.
– Premier League jest bardzo napiętą ligę. Przegrywasz dwa mecze i jesteś w strefie spadkowej, wygrywasz dwa mecze i jesteśmy w pierwszej dziesiątce. Na pewno najbliższy mecz z Watfordem u siebie będzie ogromnie ważny. Oni są w podobnej sytuacji, więc musimy przemyśleć naszą grę.
– We wtorek uzyskaliśmy dobry wynik z Crystal Palace. Remis był sprawiedliwy. Teraz przegraliśmy, więc to nie był najlepszy tydzień. Zdobyliśmy jeden punkt z zespołami, które są obok w tabeli. Musimy nadal być pozytywnie nastawieni i ciężko pracować przed meczem z Watfordem. – zakończył golkiper Młotów