Aaron Cresswell został 36. zawodnikiem w historii West Hamu United, który osiągnął 300 występów w Claret & Blue. Ten symboliczny „jubileuszowy”, mecz miał miejsce w czwartkowy wieczór, kiedy Cress wyszedł na sztuczną murawę JYSK Park w Silkeborgu.
Nieco ponad osiem lat po swoim debiucie w klubie. Cresswell powiedział o swojej dumie z tak ważnego osiągnięcia, szczególnie w dniu kiedy pomógł swojemu zespołowi w zwycięskim meczu w Silkeborgu.
Cresswell był zachwycony, że zespół wykonał zadanie w chłodny wieczór w Jutlandii z tak trudnymi przeciwnikami i nieznaną nawierzchnią,
To wielki krok do przodu i jestem dumny, że mogłem już zagrać 300 występów dla West Hamu. Nigdy nie marzyłem, że zagram tak wiele gier, kiedy dołączyłem do Młotów.
Co ważniejsze, zgarniamy trzy punkty w grupie. Te miejsca nie są łatwe do zdobycia – i bez wymówek, ale ze sztuczną nawierzchnią jest to naprawdę trudne. To nie jest to, do czego jesteśmy przyzwyczajeni i żeby być uczciwym wobec nich, grają naprawdę dobrą piłkę.
Po zdobyciu pierwszego gola myślałem, że kontrolujemy grę i uważam, że zasłużyliśmy na zwycięstwo.
Łącznie z rundą kwalifikacyjną, Młoty strzeliły 12 bramek w czterech meczach Ligi Konferencyjnej w tym sezonie, wygrywając wszystkie cztery spotkania i budując pewność siebie
Przed kolejnymi europejskimi meczami (najbliższy z Anderlechtem), Cresswell twierdzi, że jego drużynie nie będzie na pewno łatwo
Właśnie rozmawialiśmy o tym w szatni. Teraz mamy Anderlecht – mecz jeden po drugim – chcemy wygrać wszystkie spotkania, które gramy w tej grupie – kontynuował.
Nie spoczniemy na laurach i myślach, że mamy łatwe gry, ponieważ na tak nie jest. Trzeba okazywać szacunek takim zespołom i myślę, że dziś to zrobiliśmy i robimy to cały czas.
W związku z szybkim powrotem do meczów Premier League – West Ham pojedzie do Evertonu w niedzielę – Cresswell pochwalił jakość kadry wschodniolondyńskiej po letniej aktywności transferowej.
Wierzę, że rywalizacja na całym boisku pomoże nam w osiągnięciu naszych celów w kraju i Europie w tym sezonie.
W zeszłym roku mieliśmy jeden z mniejszych składów. Mieliśmy szczęście z kontuzjami, które były ważnym czynnikiem w osiąganiu dobrych wyników, zarówno w Premier League, jak i Lidze Europejskiej.
W całej drużynie jest teraz rywalizacja, która może być tylko zdrowa i potrzebna dla wszystkich chłopców. Granie czwartek-niedziela każdego tygodnia, nie jest łatwe i czasami dobrze jest mieć rotację i szeroką kadrę. Rywalizacja przechodzi wtedy w podział obowiązków, kto kiedy gra. Każdy ma czas na lepszą regenerację.
Mamy teraz fantastyczny skład i chcemy ten atut wykorzystać. Przed nami kolejna szybka gra wyjazdowa. Musimy jak najlepiej się zregenerować teraz.
Przed nami trudny mecz z Evertonem na wyjeździe, ale nie możemy się doczekać niedzieli.