Dwie bramki po stałych fragmentach gry w ostatnich trzech minutach spotkania sprawiły, że emocjonujący mecz Premier League pomiędzy AFC Bournemouth i West Hamem United zakończył się wynikiem 1:1 na Vitality Stadium.
W dramatycznym finiszu West Ham wyszedł na prowadzenie dzięki rzutowi karnemu, ale gracze Bournemouth wyrównali po rzucie wolnym, a przewaga Londyńczyków trwała mniej niż trzy minuty. Dokładnie, dwie minuty i 47 sekund.
Grając po raz ósmy z rzędu od czasu odzyskania pozycji podstawowego bramkarza West Hamu, Fabiański uzasadnił wybór Lopeteguiego ośmioma kluczowymi obronami, z których większość była absolutnie wyjątkowa.
Tym razem, żeby pokonać Polaka, trzeba było czegoś naprawdę wyjątkowego i Ünal dokonał tego na samym końcu, podtrzymując niezwykłą passę Bournemouth w tym sezonie, polegającą na odrabianiu strat po straconych pozycjach.
Zobacz skrót: