W świecie sportu, gdzie rywalizacja i pasja do gry często zajmują centralne miejsce, niezwykle istotne jest również, aby pamiętać o bardziej ludzkim wymiarze działalności. Łukasz Fabiański oraz Kinga Szemik – reprezentantka kobiecej drużyny klubu pokazali, jak wielką moc mają w sobie nie tylko piłkarskie umiejętności, ale i chęć niesienia pomocy potrzebującym.
Ich wspólne działania w ramach programu Players’ Project na rzecz organizacji Irons Supporting Foodbanks i lokalnych społeczności przyniosły uśmiechy na twarzach dzieci, które w trudniejszych czasach zasługują na wsparcie i radość.
Wszystko zaczęło się jakiś czas temu, podczas spotkania Fabiańskiego z Johnem Ratomskim, założycielem Irons Supporting Foodbanks. W tym roku Polacy odwiedzili Community Food Enterprise w Newham, gdzie wspólnie z wolontariuszami obdarowali potrzebujących żywnością o wartości 2000 funtów, przekazaną przez kibiców Hammers podczas dni meczowych. Tego rodzaju działania pokazują, jak ważna jest współpraca pomiędzy klubem, jego fanami, a lokalnymi organizacjami charytatywnymi. Dzięki tym darom, niezliczona liczba dzieci i rodzin mogła liczyć na wsparcie w obliczu codziennych wyzwań.
Współpraca Łukasza Fabiańskiego z Kingą Szemik w Bonny Downs Community Association, to kolejny dowód na to, jak sportowcy mogą wykorzystywać swoją popularność do pozytywnych działań
Dzieci, które uczestniczyły w tej inicjatywie, były zachwycone obecnością zawodników, a ich radość była bezcenna. Jak podkreślił Łukasz Fabiański, nie chodzi tylko o przybycie na wydarzenie, ale o nawiązanie więzi z lokalną społecznością. „To coś tak miłego i wyjątkowego- bardzo cieszę się, że mogę być częścią tego wydarzenia kolejny raz”, mówił nasz bramkarz.
Tego dnia, nie zabrakło również atrakcji, które dostarczyły dzieciom radości. Maskotka klubu, Bubbles the Bear, wraz z utworem „Forever Blowing Bubbles” i maszyny do robienia baniek mydlanych, stworzyły atmosferę zabawy, która na pewno zostanie na długo w pamięci małych uczestników. „Takie chwile, choć z pozoru niewielkie, a mają tak ogromne znaczenie – podkreśliła Szemik. Uczestnictwo w takich akcjach wzbogaca zarówno wolontariuszy, jak i beneficjentów. Mamy te małe chwile z ludźmi, które czynią ich dzień lub tydzień lepszym”, mówiła.
John Ratomski, który z pasją angażuje się w działalność charytatywną, zdał sobie sprawę z rosnącego znaczenia Irons Supporting Foodbanks w lokalnej społeczności
Od momentu założenia tej organizacji pięć lat temu, liczba obsługiwanych przez nią banków żywności wzrosła z sześciu do ponad stu, a wartość przekazanej żywności przekroczyła 250 000 funtów. „Klub nam pomógł, dali nam sporo nadwyżek ubrań oraz nowe ubrania od Umbro, które rozdajemy bezdomnym i grupom społecznym”, mówił Ratomski, podkreślając, jak ważne jest wsparcie ze strony kibiców.
Działania Fabiańskiego i Szemik są wynikiem ich osobistego zaangażowania i poczucia odpowiedzialności społecznej
Kinga Szemik, która dołączyła do West Hamu United latem, mogła doświadczyć siły wspólnoty, organizując zbiórkę darów dla osób poszkodowanych przez katastrofalne powodzie, które nawiedziły Polskę. „Szczerze mówiąc, naprawdę doceniam pracę wykonywaną przez wszystkich wolontariuszy i osoby pomagające społeczności. To bardzo ważne”, powiedziała.
Święta Bożego Narodzenia, które zbliżają się wielkimi krokami, są doskonałym momentem na przypomnienie sobie, jak istotne jest dzielenie się i wspieranie innych. W obliczu chłodnej, zimowej aury, pomoc udzielana przez Fabiańskiego, Szemik i organizacje wspierające, staje się jeszcze bardziej wartościowa. Ich działania pokazują, że poczucie wspólnoty nie kończy się na boisku – jest to ważny element życia w każdej społeczności.
Dzięki takim inicjatywom jak Irons Supporting Foodbanks, West Ham United staje się nie tylko klubem piłkarskim, ale również filarem lokalnej społeczności, który ma na celu wsparcie ludzi w potrzebie. Fabiański i Szemik udowodnili, że sportowcy mogą, a wręcz powinni być wzorem do naśladowania, a ich zaangażowanie dowodzi, że każdy, niezależnie od swojej pozycji, może przyczynić się do tworzenia lepszego świata, krok po kroku.