Brazylijski pomocnik West Hamu – Lucas Paquetá, wkrótce stanie przed bardzo istotnym wyzwaniem. Jak czytamy na West Ham Way, piłkarza czeka pierwsza rozprawa dotycząca „oskarżeń bukmacherskich”. Przesłuchanie miało odbyć się w środę, 30 października za pośrednictwem połączenia wideo, co pozwalałoby na przeprowadzenie tego procesu w obliczu aktualnych obowiązków zawodowych Paquety.

Pojawiły się jednak informacje na innych portalach (między innymi brazylijskim Estado), że: Paqueta zdołał odroczyć termin swojego przesłuchania przed Parlamentarną Komisją Śledczą (CPI) w sprawie manipulacji grami i zakładami sportowymi do 3 grudnia.

Estado podało, że stało się tak, ponieważ zespół obrońców „poprosił o przełożenie” terminu, a CPI wyraziło na to zgodę. Oznacza to, że ​​nie będzie musiał stawić się przed komisją śledczą w swojej ojczyźnie aż do grudnia.

Według publikacji zostało to potwierdzone przez senatora – Jorge’a Kajuru, przewodniczącego komisji. „Odroczenie zostało określone dzisiaj. Paquetá przygotowuje swoją obronę” – powiedział senator.

Jest to zaskakujące, biorąc pod uwagę, że piłkarz West Hamu upierał się przy swojej niewinności i 17 października publicznie wyraził chęć jak najszybszego udowodnienia swojej niewinności w śledztwie prowadzonym przez English FA. Podejrzewamy, że będzie to pierwsze z wielu opóźnień zaplanowanego wystąpienia.

Sytuacja Paquety jest na ustach wielu osób związanych ze światem futbolu

W kontekście tego skandalu, były szef Evertonu – Keith Wyness – podzielił się swoimi spostrzeżeniami w podcaście Football Insider. Wyness zasugerował, że w przypadku nałożenia jakiegokolwiek zakazu, istnieje duże prawdopodobieństwo, że decyzja ta zostanie zaskarżona, a jej rozpatrzenie może zająć lata.

Jestem zaskoczony, że FA bierze pod uwagę coś tak mocnego, a wciąż nie widzieliśmy dowodów, które to potwierdzą – powiedział Wyness. Podkreślił także, że kluczowe będzie zrozumienie, jak poważne były oskarżenia i czy Paquetá miał jakiekolwiek nieuczciwe intencje.

Wyness dodał, że każda decyzja dotycząca ewentualnego zakazu mogłaby obejmować zarówno krajowe, jak i międzynarodowe rozgrywki piłkarskie, co dodatkowo skomplikowałoby sytuację poszczególnych klubów oraz samych zawodników. W miarę zbliżania się daty przesłuchania, temat ten staje się coraz bardziej kontrowersyjny i pragmatyczny, a dalszy rozwój wydarzeń bez wątpienia będzie obserwowany z zapartym tchem przez kibiców oraz analityków sportowych na całym świecie.