W ubiegły weekend The Hammers pokonali Manchester United 2:1, co stanowiło niemałą niespodziankę. W przestrzeni medialnej wciąż omawia się rzut karny z końcówki spotkania, który dał West Hamowi trzy punkty. W sposób holistyczny do meczu postanowili podejść eksperci stacji BBC z programu Match of the Day 2.
Pierwsza połowa w wykonaniu podopiecznych Julena Lopeteguiego to coś, do czego Claret and Blue Army zaczynają się powoli przyzwyczajać. Piłkarze oddają inicjatywę rywalom i popełniają błędy w ustawieniu. Czerwone Diabły stworzyły sobie wiele okazji do zdobycia gola, jednak ostatecznie również razili nieskutecznością. Pełniący rolę ekspertów w programie Match of the Day 2 na antenie BBC Micah Richards, Stephen Warnock i Jason Mohammad debatowali nad przyczyną takiego stanu rzeczy i ustalili, że problem stanowi Edson Alvarez.
Eksperci ocenili, że Meksykanin porusza się po boisku, jakby miał nogi z ołowiu. Poddano też pod wątpliwość, czy pomocnik jest odpowiednio atletyczny do rywalizacji w środku pola w najsilniejszej lidze świata.
– Jednym z piłkarzy, który cierpiał w pierwszej połowie był Edson Alvarez – powiedział Richards. – Nie radził sobie z intensywnością i tempem narzuconym przez Manchester United.
– Zawsze znajdował się po złej stronie Bruno Fernandesa, a Portugalczykowi wystarczyło przebiec kilka metrów, by zgubić krycie. Meksykanin nie wiedział, gdzie jest jego przeciwnik, cały czas go gubił. Przekaż krycie środkowemu obrońcy i podaj mu informacje, jeśli sam nie jesteś w stanie tego dopilnować.
– Uchodzi mu to na sucho, a potem próbuje kryć Alejandro Garnacho i scenariusz się powtarza. Znowu nie może go upilnować, gubi pozycję i nie robi nic, by nałożyć presję na oponenta. Nie jest dość atletyczny by sobie poradzić z tym zadaniem.
– Czasami widać, jak gubi się na boisku i traci pozycję. Wychodzi dość wysoko, a przecież jasnym jest, że jego rolą jest krycie Bruno Fernandesa.
Zauważono jednak, że gdy Edson Alvarez cofnął się i przeszedł z pomocy do linii obrony, jego gra uległa poprawie i radził sobie o wiele lepiej.
Zawodnik z numerem 19. rozegrał dotychczas w bordowo-błękitnych barwach 51 spotkań, w których strzelił dwa gole i zaliczył tyle samo asyst. Początek swojej przygody na London Stadium miał bardzo obiecujący, jednak w obecnym sezonie znacząco obniżył loty. Fachowy portal transfermarkt.de wycenia pomocnika na 35 milionów euro.