West Ham United przegrał derby Londynu z Tottenhamem Hotspur wynikiem 4:1. Zawiedzionym tym faktem był szkoleniowiec The Hammers Julen Lopetegui. Hiszpański szkoleniowiec jest zdania, że jego zespół potrafi grać dużo lepiej w porównaniu z dzisiejszym występem. 

Po pierwszych 45. minutach derbowego starcia z rywalem zza miedzy niewiele wskazywało na to, że Claret and Blue Army resztę weekendu spędzą z nosem spuszczonym na kwintę. The Hammers dzielnie stawiali opór piłkarzom Spurs, broniąc w pełnym skupieniu i jednocześnie raz po raz przeprowadzając wypady w pole karne gospodarzy. Za sprawą Mohammeda Kudusa Młoty wyszły nawet na prowadzenie, jednak gospodarze znaleźli drogę do bramki Alphonse’a Areoli dzięki uderzeniu Dejana Kulusevskiego. Druga odsłona meczu to już koncert podopiecznych Ange Postecoglu. Yves Bissouma i Son Heung-min dołożyli po trafieniu, a jeden gol został przypisany golkiperowi West Hamu, a to wszystko na przestrzeni zaledwie ośmiu minut. Na domiar złego, zdobywca honorowego trafienia dla Młotów, Mohammed Kudus, dorobił się czerwonej kartki i pewnym jest, że nie zobaczymy go w najbliższym czasie na murawie.

Julen Lopetegui był rozczarowany postawą swoich podopiecznych. Uważa jednak, że trzeba wyciągnąć wnioski z bolesnej porażki i zmienić oblicze zespołu, gdyż wielkimi krokami zbliża się pojedynek z Manchesterem United.

Jesteśmy rozczarowani wynikiem

Jesteśmy bardzo rozczarowani wynikiem i straconymi trzema punktami, podobnie jak nasi kibice. Myślę, że w początkowej fazie meczu szło nam dobrze i byliśmy nieźli w pewnych aspektach. Udało nam się zdobyć gola i wykreować kilka dogodnych okazji, dlatego szkoda, że straciliśmy bramkę przed przerwą, ale takie rzeczy się zdarzają. 

Jednak w drugiej połowie po stracie gola mogliśmy zachować się dużo lepiej i uniknąć niebezpiecznych sytuacji, ponieważ wiedzieliśmy, na co stać zawodników przeciwnika. Nie broniliśmy dobrze. Po utracie bramki byliśmy zdolni do walki jak równy z równym i zremisować, lub nawet wygrać, jednak najgorszą rzeczą było te osiem minut, w których nie byliśmy równym oponentem. 

To jest coś, co musimy poprawić, jeśli chcemy rywalizować z najlepszymi drużynami w Premier League. W tak trudnych momentach najważniejszym jest, by zachować odpowiednią mentalność. To pomoże nam zostać lepszą i silniejszą drużyną. 

Wszystko stało się tak szybko

Przy stanie 2:1 chcieliśmy przeprowadzić zmiany, jednak wszystko stało się tak szybko. Myśleliśmy o korektach na boisku nawet przed wyjściem gospodarzy na prowadzenie, jednak w piłce nożnej wszystko dzieje się w zawrotnym tempie. Przytrafił nam się zły moment. 

Nawet pomimo braku przeprowadzonych zmian uważam, że powinniśmy być w stanie grać lepiej z takim składem, jaki obecnie był na murawie. Wszystko rozchodzi się o odpowiednie nastawienie i skupienie na wydarzeniach boiskowych. 

Musisz kontrolować swoją frustrację w krytycznych momentach

Przede wszystkim myślę, ze Mo (Mohammed Kudus, przyp. red.) zagrał świetną pierwszą połowę. Szkoda, że nie dograł meczu do końca, a wszystko przez ten jeden moment. Musimy unikać takich sytuacji. 

Zrozumiałym jest, że piłkarz może czuć się w takim przypadku sfrustrowany, jednak zawodnicy muszą się kontrolować, ponieważ czerwona kartka nie jest niczym dobrym, ani dla niego, ani dla nas, ani dla klubu. 

Bardzo przepraszamy naszych kibiców. Będziemy chcieli to naprawić

Jak przegrywasz, to musisz być rozczarowany. Bardzo przepraszamy naszych fanów. Od poniedziałku ruszamy z przygotowaniami do kolejnego meczu. Przed nami sporo ciężkiej pracy.