Pablo Fornals w styczniu rozpoczął nowy rozdział swojej kariery, opuszczając West Ham United na rzecz Realu Betis. Po czterech sezonach spędzonych w Premier League, hiszpański zawodnik zdecydował się na obiecujący transfer, podpisując pięcioletni kontrakt z andaluzyjskim klubem za kwotę 8 milionów euro. Choć interesowały się nim inne zespoły, także te z Premier League, jego serce pozostało przy West Hamie, którego nigdy by nie zdradził – unika gry przeciwko ukochanej drużynie.

W rozmowie z „The Athletic”, Fornals podkreślił, że był chętny do dołączenia do innej drużyny w Premier League, jednak nie wyobrażał sobie, by mógł na boisku stanąć przeciwko West Hamowi. „Nie mogę sobie tego wyobrazić – strzelam gola i świętuję przeciwko klubowi, który kocham? Zainteresowała mnie inna ekipa Premier League, ale nie ma możliwości, abym dołączył do innego zespołu w Anglii” – powiedział.

Jego decyzja o powrocie do Hiszpanii miała swoje korzyści, ponieważ Fornals pragnął być bliżej rodziny, a równocześnie miał na uwadze silne emocje związane z przeszłością w Londynie

„Trzy lata z rzędu nasza drużyna kwalifikowała się do europejskich pucharów i osiągnęliśmy ogromne sukcesy, zdobywając trofea, które na zawsze pozostaną w pamięci kibiców i zawodników. Atmosfera w Londynie była niesamowita, a wsparcie ze strony fanów za każdym razem dodawało nam skrzydeł. Pamiętam jeden szczególny moment, kiedy po zakończeniu sezonu moja drużyna zorganizowała małe spotkanie. Wszyscy moi koledzy z zespołu przytulili mnie, a w powietrzu rozbrzmiewała moja przyśpiewka. To uczucie było niesamowite.”

Miałem trudne chwile, gdyż musiałem zmagać się z szumem wokół mojego transferu

Transfer do Betisu nie był jednak prosty – decyzje podejmowane były w atmosferze niepewności, a formalności związane z transferem wymagały cierpliwości. Fornals opowiedział też o stresujących chwilach, kiedy musiał czekać na zakończenie spraw związanych z dokumentacją. Mimo to, dopiero gdy przyleciał do Hiszpanii, zrozumiał, że jego kariera w West Hamie dobiegła końca.

„Moja podróż do Hiszpanii związana z transferem, była pełna niepewności. Papierkowe sprawy trwały dłużej niż oczekiwałem, a moja żona i ja zastanawialiśmy się, co się dzieje. Już kiedy wyjeżdżałem, zrozumiałem, jak bardzo tęsknię za Londynem i tym wszystkim, co z nim związane. Cały czas tęsknię za wolnością poruszania się, za spotkaniami z kibicami West Hamu, którzy zawsze okazywali mi wsparcie i szacunek.

Jednak nie będąc w stanie regularnie grać, czułem też ciężar emocji. Wspomnienia rozmowy z bliską mi osobą przypomniały, jak ważne jest wsparcie i miłość tych, którzy są blisko. Choć serce mi pękało, gdy opuszczałem London Stadium, to kolejny raz zdałem sobie sprawę, jak wiele znaczy dla mnie ten klub oraz jego kibice.”

Mimo iż czeka mnie nowy rozdział, w sercu zawsze będę nosił wspomnienia czasów spędzonych w Londynie oraz radość, którą daje mi piłka nożna i jej fani

Czas spędzony w West Hamie był dla Hiszpana wyjątkowy. Fornals przypomniał swoje najbardziej wartościowe chwile, takie jak zwycięska bramka w finale UEFA Conference League, skorpiona przeciwko Bournemouth, czy świętowanie z Declanem Rice’m i Jesse Lingardem po meczu z Tottenhamem.

„Dołączyłem do Młotów rok przed Covidem i spędziłem w Londynie dużo czasu bez rodziny. Kiedy potrzebowałem wsparcia, klub był przy mnie” – mówił, wyrażając wdzięczność za bycie częścią drużyny w jednym z jej najbardziej trudnych  (jak czas Covid-19) i udanych sportowo okresów

Piłkarz zachował w pamięci również wzruszający moment, gdy koledzy z drużyny śpiewali jego piosenkę podczas ślubu, który brał w czerwcu 2023 roku. Te wspomnienia i relacje z kibicami sprawiły, że odejście z London Stadium było bardzo trudne i niezwykle emocjonalne.

„To co czułem opuszczając stadion, było niesamowite. Każda chwila w West Hamie była dla mnie ważna” – zaznaczył.

Obecnie Fornals spogląda w przyszłość z nadzieją i dumą, ale wciąż z nostalgią za czasami spędzonymi w Anglii

„Tęsknię za Londynem, jego atmosferą i szczególną relacją z kibicami. Każda chwila była dla mnie cenna i zawsze pozostanie w moim sercu” – zakończył swoje rozważania.

Pablo Fornals może być pewny, że w Realu Betis czeka na niego nowa przygoda, ale jego miłość do West Hamu United pozostanie niezatarte. To świadectwo nie tylko zaangażowania w sport, ale także głębokiej ludzkiej więzi, która tworzona jest na boisku i poza nim.

Gdy raz zostaniesz Młotem… będziesz nim już zawsze!