W sobotnim starciu Premier League, West Ham United zdołał zdobyć punkt na wyjeździe, kończąc mecz z Brentford 1:1, co oznacza, że Młoty wywalczyły remis po raz drugi z rzędu na obcym terenie.

Mecz rozpoczął się niefortunnie dla gości, którzy już w pierwszej minucie musieli gonić wynik po bramce Bryana Mbeumo. Brentford zaskoczyło rywali szybkim atakiem, a po niezłej akcji i strzale głową Mbeumo, Pszczoły objęły prowadzenie. West Ham, cierpiący na problemy w defensywie w dotychczasowych meczach, szybko musiał zmierzyć się z wyzwaniem, które zdawało się być zgodne z ich dotychczasowymi trudnościami.

Młoty nie załamały się i od momentu straty gola, zaczęły aktywnie szukać okazji do wyrównania. Tomáš Souček w dziewiątej minucie drugiej części gry zdobył bramkę, która przyniosła nadzieję. Czech, po świetnej akcji z Jarrodem Bowenem, z bliska umieścił piłkę w siatce, ratując zespół przed porażką.

Brentford, mimo prób odnowienie przewagi, starał się zadbać o kolejne akcje ofensywne, jednak w miarę dobrze zorganizowana obrona gości przyczyniła się do utrzymania remisu. Obie drużyny nie szczędziły sobie starań w końcowych minutach, a zmiany w składzie West Hamu, zwiększyły intensywność spotkania.

Po trudnym meczu, który oferował wiele emocji, obydwa zespoły podzieliły się punktami. Choć każdy z nich mógł czuć niedosyt, to dla West Hamu punkt zdobyty na wyjeździe, może stać się cennym krokiem na drodze do odbudowy formy w lidze. Czy tak się jednak stanie?

Julen Lopetegui wyraził swoje uznanie dla charakteru drużyny, zwracając uwagę na trudną sytuację, w jakiej jego podopieczni znaleźli się po stracie bramki już w pierwszej minucie

Mimo niekorzystnego początku, zespół zdołał się odbudować i wyrównać wynik jeszcze w pierwszej połowie. Trener podkreślił, że w drugiej części meczu West Ham był lepszy, ale wynik 1:1 jest rozczarowujący, biorąc pod uwagę liczne sytuacje do zdobycia bramek, które nie zostały wykorzystane.

Lopetegui zaznaczył znaczenie pozytywnej reakcji drużyny oraz pracy zespołowej, co jest niezwykle istotne w kontekście dalszej rywalizacji w Premier League. Wspomniał również, że drużyna jest blisko osiągnięcia większych sukcesów, mając na uwadze, że jedno zwycięstwo dzieli ich od mocnych przeciwników. Trener z pełnym optymizmem spojrzał w przyszłość, podkreślając potrzebę koncentracji na pozytywnych aspektach występu i dalszej pracy nad poprawą w kluczowych momentach.

Z niecierpliwością czekam na kolejne wielkie wyzwanie – mecz z Ipswich. Musimy ciężko pracować przez cały tydzień, myśleć i patrzeć w przyszłość, żeby wygrać ten mecz – dodał  Hiszpan.